Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
tłum. Robert Susło
|

Niemcy: 50 mld euro uratuje milion miejsc pracy?

0
Podziel się:

Rząd zamierza wspierać inwestycje. Banki emisyjne przygotowują kolejną obniżkę stóp procentowych.

Niemcy: 50 mld euro uratuje milion miejsc pracy?
(PAP/EPA)

Rząd zamierza wspierać inwestycje. Banki emisyjne przygotowują kolejną obniżkę stóp procentowych.

Rząd federalny (na zdjęciu kanclerz Angela Merkel)
chce zapobiec zsunięciu się Niemiec w recesję i pracuje nad pakietem dla koniunktury. W ciągu najbliższych dwóch lat pakiet ma pomóc pchnąć do przodu zlecenia w wysokości 50 mld euro, ratując w ten sposób milion miejsc pracy.

Koalicja zamierza obniżyć przez dwa lata podatki dla przedsiębiorstw, które zainwestują w nowe maszyny. Ponadto, jak wynika z 16 punktowego programu, na specjalną pomoc może liczyć przemysł motoryzacyjny. Planowane jest także zwolnienie z podatku drogowego posiadaczy nowych samochodów. Odnośnie tego punktu doszło jednak do sporu wśród koalicjantów. Wszystkie otwarte jeszcze punkty mają zostać wyjaśnione dziś wieczorem.

Nie wiadomo jeszcze, ile dodatkowo będzie kosztował pakiet dla koniunktury. Dotychczas ministerstwo finansów i gospodarki oraz urząd kanclerski porozumiały się co do tego, że zaciągnięcie kredytu netto może wzrosnąć w tym i najbliższym roku o najwyżej pięć miliardów euro. Rząd chce, aby gabinet uchwalił w środę cały pakiet.

O konieczności wprowadzenia środków zaradczych mówią wiodący europejscy ekonomiści, którzy uważają nastanie recesji w Europie za bardzo prawdopodobne. Popierają oni radykalne działania, które mają na celu wspieranie koniunktury polityką finansową. Thomas Mayer, główny ekonomista ds. europejskich w Deutsche Bank, uważa, że produkt krajowy brutto zmaleje w najbliższym roku o 1,5 procent. Przy czym Mayer bierze przy tym pod uwagę impulsy, jakie ma dać nowa polityka finansowa. _ - W przeciwnym razie będzie jeszcze gorzej _ - mówi Mayer.

Rynki oczekują pomocy także z ze strony banków emisyjnych. W najbliższych dniach odbędzie się posiedzenie Europejskiego Banku Centralnego i Bank of England. Obie instytucje przeszły już od zwalczenia inflacji do działań wspierających koniunktury i za pomocą skoordynowanej międzynarodowo akcji obniżyły swoje podstawowe stopy procentowe o pół punktu. Eksperci naciskają teraz EBC do kolejnego, wyraźnego cięcia.

Powodem recesji gospodarczej jest światowy kryzys bankowy, który mimo dotychczasowych akcji wsparcia organizowanych przez rządy wielu państw, nie został jeszcze ujarzmiony. Poważny jest nadal brak zaufania banków do siebie oraz brak zaufania inwestorów. Tylko w pierwszych trzech tygodniach października obywatele oraz przedsiębiorstwa przenieśli do swoich sejfów ponad 40 mld euro. Tak wynika z tygodniowych wykazów EBC, w których niezwykle mocno wzrósł obieg banknotów - z 681,7 mld do 721,8 mld euro. Pieniędzy tych brakuje bankom do przyznawania kredytów.

Według Daniela Grosa, dyrektora instytutu badawczego Center for European Policy Studies w Brukseli, _ kryzys finansowy urósł w międzyczasie do ranki ogólnego kryzysu gospodarczego _. Powodem tego jest centralna pozycja banków w procesie gospodarczym. Instytucje kredytowe są pasem transmisyjnym pomiędzy oszczędzającymi i inwestorami oraz gospodarką, której przekazują dalej otrzymane pieniądze.

Jak wciąż niewielkie jest zaufanie wobec instytucji można odczytać z narzutu procentowego, jaki banki muszą zapłacić za niezabezpieczone kredyty krótkoterminowe w stosunku do oczekiwanych stóp procentowych banków emisyjnych. W przypadku kredytów trzymiesięcznych wynosi on 1,8 punktu procentowego i znajduje się na tym samym poziomie, na jakim znajdował się krótko przed bankructwem banku inwestycyjnego Lehman Brothers.

Podobną wstrzemięźliwość można zaobserwować w przypadku dużych kredytów udzielanych wspólnie przez kilka banków. Według obliczeń Royal Bank of Scotland w październiku przyznano kredyty wysokości 6 mld euro i był to najniższy stan od czterech lat. _ - Kredyty udzielane przez konsorcja banków pokazują zazwyczaj niezawodnie jak ogólnie wygląda sytuacja na rynku kredytów _ - mówi Jacques Cailloux, główny ekonomista brytyjskiego banku.

wiadomości
wiadmomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)