Wojciech Olejniczak zdecydował się powiedzieć wprost to, co dziennikarze sugerują od wielu tygodni. W mediach publicznych rządzą SLD i PiS. Olejniczak w mówi, że ciężko ten układ nazwać koalicją,ale nie zaprzecza, że jest współpraca- którą potępia i za którą się wstydzi.
Gałązka: PiS i SLD jak stare panny na wydaniu.Olejniczak takie stanowisko przedstawił w wywiadzie dla _ Gazety Wyborczej _. Mówi w nim, że żadna z opcji politycznych, która do tej pory rządziła w mediach publicznych, nie przyznała się do tego. Ale on sam mówi wprost:
- _ Niewątpliwie politycy tych dwu partii patronują temu, co się teraz dzieje w mediach publicznych. Więc ich porozumienie w tej sprawie jest faktem - _wyznaje Olejniczak.
Mechanizm kontroli pokazuje na sytuacji radiowej Trójki, przed którą spotkał się wczoraj z protestującymi przeciw negatywnym zmianom słuchaczami.
- _ Doszło do takiej sytuacji, że i dziennikarze, i słuchacze protestują, że ja się muszę za polityków tłumaczyć, dlaczego psują dobrą stację. Przecież niedawno "Trójka" miała sukcesy, co raz wyższą słuchalność, wyszła na prostą, pozbyła się redaktorów z PiS-owskiego nadania, dziennikarze poczuli się niezależni - opowiada _ Gazecie Wyborczej _Olejniczak. - A teraz z powodu politycznych decyzji program zaczyna skręcać na prawo. To jest najlepsze potwierdzenie, że porozumienie między ludźmi związanymi z SLD i z PiS w sprawie mediów publicznych jednak jest. I ja się za to wstydzę - _dodaje.