Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Premier: koalicja PO-SLD najgorsza dla Polski

0
Podziel się:

Jarosław Kaczyński powiedział że chce korzystać z obecnej większości parlamentarnej. Według premiera, Polski nie mogłoby spotkać "nic gorszego" niż ewentualna koalicja PO-SLD.

Premier Jarosław Kaczyński powiedział we wtorek w radiowych "Sygnałach Dnia", że chce korzystać z obecnej większości parlamentarnej. "Lepszy wróbel w garści niż kanarek na dachu" - stwierdził szef rządu.

Według premiera, Polski nie mogłoby spotkać "nic gorszego" niż ewentualna koalicja PO-SLD, do której - jego zdaniem - mogłoby dojść po przyspieszonych wyborach parlamentarnych.

Na pytanie, czy niedzielna konwencja programowa PiS mogła być początkiem kampanii wyborczej i czy myśli o przyspieszonych wyborach parlamentarnych, premier odpowiedział, że przede wszystkim chciałby skorzystać z tej większości, która jest obecnie w parlamencie.

Stwierdził, że bywają kłopoty, ale "jednak mnóstwo ustaw, także tych oczyszczających, zostało uchwalone". Jak dodał, nie widzi dziś żadnych powodów, dla których nie należy "skorzystać z tej szansy, która jest czymś konkretnym".

"Naprawdę lepszy wróbel w garści niż kanarek na dachu. Tym bardziej, że tym razem ten dach bardzo wysoko, a rządy koalicji PO- SLD, które mogłoby przynieść w tej chwili doprowadzenie do wyborów, to jest nieszczęście dla Polski naprawdę bardzo wielkie. Nic gorszego Polski nie mogłoby spotkać" - uważa premier.

_ Szef rządu ocenił też, że trend spadkowy w notowaniach PiS nie utrzyma się. Jak podkreślił, już wiele razy były wahania w notowaniach, a później "przychodziły wyniki dużo, dużo lepsze". _"Patrzymy na to, jak każda partia, bardzo uważnie, ale nie tym się głównie kierujemy. Kierujemy się tym, by coś zrobić dla kraju. Bo jest to bezwzględnie potrzebne, a nie rysuje się tak naprawdę żadna alternatywa. Jeszcze raz podkreślam, jedyna alternatywa, to jest ten sojusz bardzo, bardzo niedobry" - powiedział premier.

Według niego, dla koalicji najistotniejsze jest, aby był w niej spokój. "Jeśli jest jakaś różnica zdań, a we wszystkich koalicjach są różnice zdań, to nie powinno wychodzić na zewnątrz, bardzo wiele spraw można spokojnie załatwić" - zaznaczył J. Kaczyński.

Z drugiej strony dodał, że rozumie na przykład, iż "Roman Giertych w tej chwili chce wykorzystywać sprawę aborcji dla wsparcia swojej partii".

"Ale z tego zrozumienia nie wynika w żadnym wypadku akceptacja, bo to jest gra wokół spraw, które naprawdę nie powinny być przedmiotem gry politycznej" - podkreślił premier.

Powtórzył, że zaproponowana zostanie taka nowa konstrukcja zmiany w konstytucji, dotycząca kwestii ochrony życia, która powinna zadowolić Kościół i "nie powinna jednocześnie doprowadzić do jakiegoś ostrego konfliktu i do tego, aby w ostatecznym rachunku to, co uzyskaliśmy w 1993 r., zostało zakwestionowane".

_ "Zbyt ostra gra wokół tej sprawy może prowadzić do takiego efektu, a przypomnę, że politycy odpowiadają za skutki swego działania, a nie za swoje intencje" - powiedział J. Kaczyński. _Według niego, nowy zapis zmian w konstytucji bardziej dotyczyłyby art 38., chociaż niekoniecznie musi być umieszczony w tym miejscu konstytucji. "Z tego względu, że polityczni awanturnicy mogliby tutaj dążyć do referendum, a to naprawdę w tej chwili nie jest nikomu, kto chce służyć dobru Polski, potrzebne" - powiedział premier.

Jak dodał, nowy zapis miałby polegać na "wpisaniu takiego rozwiązania, które z jednej strony gwarantuje niemożliwość - przynajmniej bez zmiany konstytucji - zmiany obecnego stanu rzeczy".

"Nie zamyka drogi ku innym zmianom, gdyby była dla tego większość, a z drugiej strony stwarza obowiązek wsparcia kobiet ciężarnych, także tych, które znalazły się w szczególnie trudnej sytuacji, a więc tej która jest opisana w dzisiejszej ustawie zakazującej aborcji" - powiedział premier.

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)