Wyrok sprzed roku został uchylony przez poznański Sąd Okręgowy z powodu błędu proceduralnego, bo proces był prowadzony w jedno- a nie trzyosobowym składzie sędziowskim.
Prezes Sądu Rejonowego w Pile sędzia Krzysztof Dziedzic powiedział Radiu Merkury, że nie było to wina sądu tylko zmiany przepisów w 2003 roku.
Prezes pilskiego sądu powiedział, że w ponownym procesie jest możliwość uwzględnienia dowodów z tego pierwszego. Muszą się na to jednak zgodzić strony, czyli prokurator i oskarżona Renata Beger, która na razie nie podjęła jeszcze decyzji. Wtedy około 1,5 tysiąca świadków nie musiałoby stawiać się sądzie, a ich zeznania z pierwszego procesu byłyby odczytane.
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.