Prokuratura wystawiła list gończy za Henrykiem Stokłosą. Stało się to możliwe po decyzji Sądu Rejonowego Warszawa-Praga o tymczasowym aresztowaniu byłego senatora na okres dwóch tygodni od chwili zatrzymania - oświadczyła rzeczniczka Prokuratury warszawskiej Renata Mazur.
Według prokuratury zachodzi uzasadniona obawa, iż podejrzany ukrywa się przed organami ścigania i będzie czynił to nadal.
Trzy tygodnie temu prokuratura zdecydowała o postawieniu biznesmenowi sześciu zarzutów. Między innymi jest on podejrzewany o to, że dawał łapówki wysokim urzędnikom resortu finansów w zamian za umorzenia podatków od jego firmy - wyjaśnił Prokurator Krajowy Janusz Kaczmarek.
Stokłosa miał też według prokuratury korumpować sędziów - prokuratura wystąpiła już o uchylenie immunitetu sędziemu z Poznania. Według prokuratury Stokłosa, odwołując się od decyzji izb skarbowych, uzyskiwał korzystne dla siebie decyzje sądów.
Na razie za Stokłosą wydany został list krajowy, ale Prokuratura nie wyklucza, że w przyszłości konsekwencją wystawienia listu gończego będzie poszukiwanie Henryka Stokłosy europejskim nakazem aresztowania i międzynarodowym listem gończym.