_ - Polska bardzo mocno popiera członkostwo Turcji w Unii Europejskiej _ - powiedział Mikołaj Dowgielewicz po polsko-tureckich rozmowach w Warszawie.
Wiceminister spraw zagranicznych dodał, że Polska _ wita z zadowoleniem _ przygotowane przez rząd w Ankarze zmiany w konstytucji tego kraju, które ułatwią negocjacje.
Stwierdził też, że kryzys gospodarczy nie może sprawić, że proces rozszerzania Unii Europejskiej zostanie zahamowany. - _ Unia nie może się zamykać w skorupie własnych problemów _ - uważa polityk.
POSŁUCHAJ MIKOŁAJA DOWGIELEWICZA:
Egemen Bagis, główny negocjator Turcji w rozmowach akcesyjnych, powiedział, że Ankara z nadzieją czeka na przypadającą w przyszłym roku polską prezydencję w Unii. Podziękował za dotychczasowe poparcie i przypomniał, że Turcja nigdy nie uznała rozbiorów Polski.
Bagis, pytany czy Ankara uzależni swą współpracę przy budowieomijającego Rosję gazociągu Nabucco od przyjęcia jej do Unii, zaprzeczył. Dodał jednak, że przyznane Turcji członkostwo bardzo ożywiłoby ten projekt. Przypomniał, że turecki odcinek gazociągu do Europy Zachodniej ma liczyć 2 tysiące kilometrów.
_ - Podobnie jak w przypadku innych problemów Unii Europejskiej, Turcja może być częścią rozwiązania, a nie komplikacji.To czas, by przypomnieć niektórym krajom, że Unia została zbudowana na szukaniu porozumienia i kompromisu _- mówił Bagis.
Negocjator nawiązał także dosprzeciwu Cypru wobec członkostwa Turcji, wyrażając zdziwienie, że _ pełna słońca i nie mająca problemów energetycznych wyspa blokuje dywersyfikację dostaw gazu dla 490 milionów obywateli Wspólnoty _.
Turcja 40 lat czekała na rozpoczęcie negocjacji akcesyjnych. Prowadzi je od pięciu lat przy coraz wyraźniejszych unikach i zastrzeżeniach, głównie ze strony Francji, Niemiec i Austrii.