Do dewastacji instytucji kościelnych doszło ostatnio w południowoindyjskim stanie Kerala, gdzie fundamentaliści hinduscy zaatakowali przedszkole prowadzone przez siostry zakonne.
Wcześniej zorganizowane pogromy chrześcijan miały miejsce w stanach Orisa, Madhja Pradeś i Karnataka.
Życie w części dystryktów Kerali zostało sparaliżowane przez ataki fundamentalistów na instytucje kościelne. Sprofanowano kilka świątyń oraz zniszczono wyposażenie szkół prowadzonych przez wspólnoty chrześcijańskie. Interweniowała policja, która użyła pałek i gazów łzawiących.
Ordynariusz diecezji w Mangalore w stanie Karnataka oświadczył, iż władze kościelne nie mają obecnie zaufania do władz stanowych. Fundamentaliści hinduscy zarzucają instytucjom kościelnym, iż oferują one hinduistom pieniądze za przejście na chrześcijaństwo. Tym tłumaczą swe ataki na chrześcijan i ich kościoły. Władze wszystkich wspólnot chrześcijańskich w Indiach odrzucają te oskarżenia, jako bezzasadne. Wskazują przy tym na ataki hinduskich ekstremistów, których celem są domy zgromadzeń kontemplacyjnych. Siostry należące do tych zakonów nie prowadzą żadnej działalności zewnętrznej, ponieważ ich reguła zakonna nakazuje im pozostawanie w odosobnieniu. Trudno więc oskarżać je o nakłanianie kogokolwiek do konwersji.
Wczoraj biskupi katoliccy Indii opublikowali oświadczenie, w którym wyrazili stanowczy protest wobec powtarzających się ataków.