Szef klubu POZbigniew Chlebowskizarządził wśród posłów Platformy dyscyplinę głosowania nad wnioskiem PiS o odwołanie ministra finansów.
_ Dziennik _ pisze, że Jackowi Rostowskiemu, którego PiS chce odwołać za nieobniżenie akcyzy na paliwa, poważnie zagroził mecz piłkarskich Mistrzostw Europy pomiędzy Polską a Austrią. Jeden z posłów Platformy przyznaje gazecie, że istniała realna obawa, iż kilkudziesięciu posłów wyjedzie na mecz i nie zdąży wrócić na dzisiejsze głosowanie, a wtedy głosów do odrzucenia wotum mogłoby zabraknąć.
Przed kluczowym meczem Polaków na Euro 2008 w Platformie zapanowała piłkarska gorączka. Studzić ją musiał Zbigniew Chlebowski, który sam zrezygnował z wyjazdu do Wiednia. - _ Kiedy oddawałem bilet z żalu ręce mi się trzęsły _ - mówi szef klubu PO.
Za niestawienie się na głosowaniu w obronie ministra Rostowskiego grożą w PO kary finansowe, a nawet utrata funkcji w komisjach sejmowych. Determinacja Chlebowskiego jest tym większa, że nie ma pewności, ilu posłów PSL pojawi się dziś w Sejmie. Koalicjant - PSL - nie wprowadził dyscypliny. A szeregi zwiera PiS, wnioskodawca wotum nieufności dla ministra finansów.
Jolanta Szymanek-Deresz powiedziała, że wotum nieufności dla ministra finansów to próba uwypuklenia mankamentów w pracy całego resortu. Wiceprzewodnicząca SLD która była gościem _ Sygnałów Dnia _ w Programie Pierwszym Polskiego Radia zapowiedziała, że jej partia zagłosuje za odwołaniem szefa resortu finansów:
Jolanta Szymanek-Deresz podkreśliła, że Sojusz Lewicy Demokratycznej nie ma sojuszu z PiSem. Jak powiedziała, czasami opinie obu ugrupowań są zbieżne, ale żadne działania nie są wcześniej ustalane.
