Na zwłoki 24 -letniego Jędrzeja C. i 25 -letniego Jana T. natrafiono około południa w skalnej rynnie na wysokości 2 tysięcy 600 metrów, na lodowym zboczu Lammereis, przez które prowadzi jedna z dróg wejsciowych na Grossglockner od strony Karyntii. Oba ciała odnaleziono pod pólmetrową warstwą świeżego śniegu. Ratownicy przypuszczają, że polscy alpiniści zginęli podczas szybkiej próby zejscia z lodowca. Obaj doznali poważnych obrażeń. Ciała zmarłych Polaków zostaną wkrótce przetransportowane śmigłowcem do Karyntii
W rejonie poszukiwań pogoda jest dzisiaj dobra, świeci słońce, nie ma wiatru i mgły.
Wcześniej śmigłowiec ratunkowy przetransportował do doliny zwłoki trzeciego polskiego alpinisty, 52-letniego Manfreda T., ojca jednego z zaginionych, który zamarzł na zboczu lodowca i został znaleziony w niedzielę. Do tej pory akcje ratunkową utrudniała zła pogoda..
Informacyjna Agencja Radiowa
