Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

ABW bada, czy spółka King&King prała "brudne pieniądze"

0
Podziel się:

Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego bada,
czy właściciele firmy King&King prali "brudne pieniądze".
Zawiadomienie do prokuratury złożył w 2005 r. Tomasz Sakiewicz,
redaktor naczelny "Gazety Polskiej", nad którą szefowie spółki
chcieli przejąć wtedy kontrolę.

Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego bada, czy właściciele firmy King&King prali "brudne pieniądze". Zawiadomienie do prokuratury złożył w 2005 r. Tomasz Sakiewicz, redaktor naczelny "Gazety Polskiej", nad którą szefowie spółki chcieli przejąć wtedy kontrolę.

Jak można przeczytać na stronie internetowej ABW w materiale pt. "Wybrane przykłady aktywności ABW w roku 2006", Agencja prowadzi śledztwo w związku "z zawiadomieniem o uzasadnionym podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez szefów firmy King&King: Pawła Solskiego i Ryszarda Żmudę" (nazwiska podano w pełnym brzmieniu - PAP).

ABW przypomina, że Sakiewicz sugerował, iż właściciele firmy "obracają znacznymi sumami pieniędzy o niejasnym, jego zdaniem, pochodzeniu". "W ramach podjętych czynności zabezpieczono m.in. dokumenty księgowe firmy King&King" - głosi materiał ABW.

Kilka lat temu głośny był spór między KGHM Polska Miedź a King&King. KGHM twierdził, że stracił ponad 3,2 mln zł na współpracy z firmą. Jej szefowie w 2000 r. zawarli umowę z KGHM, na mocy której ich firma miała doprowadzić do odzyskania koncesji KGHM na eksploatację złóż miedzi w Kongu. King&King dostała od KGHM 3 mln 239 tys. zł zaliczki, a jej szefowie wyjechali do Konga. W 2001 r. spółka wystawiła rachunek na sumę 6,5 mln zł. KGHM oprotestował tę fakturę.

Z kolei warszawski sąd w 2003 r. oddalił pozew wobec ówczesnego prezesa KGHM Stanisława Speczika, pozwanego przez szefów King&King za niepochlebny dla nich cytat z jego wypowiedzi w "Polityce": "To firma składająca się z dwóch osób o podejrzanych związkach z handlem bronią, która wzięła zaliczkę i nic za nią nie zrobiła".

"Reżyser filmowy i niedoszły lekarz zostali specjalistami od pól naftowych, wydobycia kobaltu i handlu bronią, co nigdzie na świecie nie jest możliwe bez powiązania ze służbami. Ta cudowna przemiana musiała nastąpić przed 1997 r. Okresem kluczowym wymagającym zbadania są zatem lata 1994-1997; w końcówce prezydentury Lecha Wałęsy pojawiają się powiązania z Mieczysławem Wachowskim i UOP, które już po uruchomieniu awantury kongijskiej zastępują jakieś związki z Wojskową Służbą Informacyjną" - tak pisała o szefach spółki "Gazeta Polska", którą w 2005 r. King&King chciała przejąć, do czego ostatecznie nie doszło.

"Trzeba zdawać sobie sprawę z siły rosyjskiej agentury wpływu, która musi obecnie zmienić metody działania, bo chyba nikt zdrowy na umyśle nie sądzi, że Moskwa nam odpuściła, a rodzimi enkawudyści zamienili się w siostry miłosierdzia. Przygoda z King&King wskazuje, że próby infiltracji, rozbicia, prowadzenie gry zmierzającej do spowodowania konfliktu i kompromitacji środowisk prawicowych, będą podejmowane. Głównym celem gier operacyjnych będzie PiS i kręgi zbliżone do partii braci Kaczyńskich" - pisała wtedy "GP".

W materiale na stronie internetowej ABW, można też przeczytać, że "aktualnie Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego prowadzi kilka procedur operacyjnych dotyczących korupcji w wymiarze sprawiedliwości, których procesowa realizacja planowana jest jeszcze w tym roku".

Materiał ABW przytacza też inne, opisywane już przez media, działania ABW - w m.in. aferze paliwowej, sprawach narkotykowych, nieprawidłowości w Centrum Personalizacji Dokumentów MSWiA, Warszawskiej Grupie Inwestycyjnej Domu Maklerskiego S.A itp.

Materiał na stronie ABW pojawił się w ostatnich dniach. Wcześniej witryna internetowa ABW nie była przez całe miesiące aktualizowana, co sprawdzał dziennikarz PAP, regularnie ją odwiedzając. Od początków września p.o. szefem ABW jest Bogdan Święczkowski. Zastąpił on powołanego w listopadzie 2005 r. Witolda Marczuka, który będzie kierował nowo tworzoną Służbą Wywiadu Wojskowego. (PAP)

sta/ itm/ rod/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)