Indianie zamieszkujący brazylijską dżunglę amazońską odnaleźli rozbitków z samolotu wojskowego, który zaginął w czwartek - poinformowały w piątek siły powietrzne. Zdaniem lokalnych mediów katastrofę przeżyło dziewięć z 11 osób znajdujących się na pokładzie.
Niewielkim samolotem należącym do brazylijskiej armii leciało czterech członków załogi i siedmiu przedstawicieli służb medycznych, prowadzących program szczepień w odległych rejonach lasu tropikalnego.
Samolot lądował awaryjnie na rzece. Jednej osoby nie udało się odnaleźć, a jedna wciąż uwięziona we wraku najprawdopodobniej nie żyje. Pozostali odnalezieni przez Indian rozbitkowie są w dobrej kondycji. Na razie nie wiadomo, co było przyczyną katastrofy.
Według sił powietrznych wrak Cessny C-98 i rozbitków znaleźli członkowie plemienia Matis, mieszkający nad rzeką Itui w zachodniej Amazonii. W rejon znajdujący się przy granicy z Kolumbią i Peru wysłano ekipę ratunkową.
Obszar ten zamieszkuje wiele indiańskich plemion, które mają ograniczony kontakt ze światem zewnętrznym. W 2006 roku to właśnie Indianie pomogli w odnalezieniu Boeinga 737 brazylijskich linii lotniczych Gol, który rozbił się nad Amazonią. W katastrofie zginęły 154 osoby.(PAP)
keb/ mc/
5040507