Przedstawiciele naszego kraju są obecni na 43. Konferencji Bezpieczeństwa w Monachium - zapewnił w sobotę rzecznik rządu Jan Dziedziczak. Jak powiedział, polskie władze reprezentuje w Monachium dyrektor Departamentu Spraw Zagranicznych Kancelarii Premiera prof. Krzysztof Miszczak oraz szef sejmowej Komisji Spraw Zagranicznych - Paweł Zalewski.
Pytany przez dziennikarzy, czemu na konferencję nie udały się osoby o wyższej randze, Dziedziczak odpowiedział, że w sobotę premier Jarosław Kaczyński spotkał się na kilka godzin z szefem Komisji Europejskiej Jose Manuelem Barroso.
"Oczywiście to jest pytanie, czy lepiej jechać na konferencję, czy spotykać się z przewodniczącym KE. Dla nas oczywistym wyborem - zresztą każdy by tak postąpił w Europie - było spotkanie z panem Barroso" - powiedział Dziedziczak. "To jest akt wyboru" - dodał.
Zaznaczył, że w spotkaniu z Barroso uczestniczyła również minister spraw zagranicznych Anna Fotyga. Podkreślił także, że prof. Miszczak jest osobą, która w Kancelarii "prowadzi politykę zagraniczną premiera".
Wcześniej szef MON Aleksander Szczygło pytany, dlaczego nie bierze udziału w Monachijskiej Konferencji Bezpieczeństwa podkreślił, że zaproszenie zostało wystawione imiennie na byłego ministra obrony Radosława Sikorskiego. "Nie twórzmy atmosfery, że to spotkanie w Monachium będzie tak istotne" - zaznaczył.
Jak dodał, każde tego rodzaju spotkanie jest dobrą okazją aby w rozmowach nieformalnych przedstawić własne racje, wysłuchać racje innych i wyciągnąć z tego wnioski. Ale, podkreślił, Polska nie miała w Monachium zabierać głosu i minister Sikorski też nie zabierałby głosu.
Wśród uczestników trzydniowego spotkania rozpoczętego w sobotę w Monachium są m.in. prezydent Rosji Władimir Putin, niemiecka kanclerz Angela Merkel, sekretarz generalny NATO Jaap de Hoop Scheffer, nowy szef Pentagonu Robert Gates, minister spraw zagranicznych Izraela Cipi Liwni.(PAP)
ann/ woj/