Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Mazowieckie: Śledztwo ws. nieprawidłowości w płockiej Caritas

0
Podziel się:

Prokuratura Rejonowa w Ciechanowie prowadzi
śledztwo w sprawie podejrzenia nadużyć w Caritas diecezji
płockiej, związanych z wyłudzeniami pieniędzy z Państwowego
Funduszu Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych (PFRON) -
poinformowała w piątek PAP rzecznik prasowy płockiej Prokuratury
Okręgowej Iwona Śmigielska-Kowalska.

Prokuratura Rejonowa w Ciechanowie prowadzi śledztwo w sprawie podejrzenia nadużyć w Caritas diecezji płockiej, związanych z wyłudzeniami pieniędzy z Państwowego Funduszu Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych (PFRON) - poinformowała w piątek PAP rzecznik prasowy płockiej Prokuratury Okręgowej Iwona Śmigielska-Kowalska.

Proceder wyłudzania pieniędzy z PFRON miał polegać m.in. na umieszczaniu nazwisk fikcyjnych lub zmarłych osób, które rzekomo miały korzystać z refundowanych usług prowadzonego przez płocką Caritas punktu opieki pielęgniarskiej. "Śledztwo prowadzone jest +w sprawie+. Ustalono, że konieczne może być przesłuchanie nawet kilku tysięcy osób" - powiedziała PAP Śmigielska-Kowalska.

Według internetowego wydania tygodnika "Wprost" nadużycia, które wykrył PFRON w płockiej Caritas, obejmują kwotę co najmniej 1,7 mln zł i dotyczą okresu, gdy biskupem diecezji płockiej był Stanisław Wielgus - miał on "nie reagować na doniesienia o nieprawidłowościach".

Rzecznik PFRON Iwona Lasota powiedziała tygodnikowi, iż PFRON "nie udziela żadnych informacji na temat beneficjentów, wobec których nie zostało zakończone postępowanie kontrolne lub wyjaśniające".

"Wprost" podał także, iż "policja odnalazła w komputerze jednego z duchownych pracujących w płockim oddziale Caritas pokaźną kolekcję pedofilskich zdjęć, którymi obracał on w Internecie". Także o tej sprawie - według tygodnika - ówczesny biskup płocki Stanisław Wielgus wiedział i nic nie zrobił.

Pytany o oba wątki rzecznik płockiej kurii ks. Kazimierz Dziadak przyznał w rozmowie z PAP, iż w Caritas diecezji płockiej doszło do "pewnych nieścisłości i nieprawidłowości", które były przyczyną zmian w zarządzie i odwołania jej dyrektora ks. Jerzego Zająca, co uczynił obecny administrator diecezji biskup pomocniczy Roman Marcinkowski (administruje on diecezją do czasu wyboru przez papieża Benedykta XVI nowego ordynariusza). Oświadczył zarazem, iż w sprawie księdza podejrzanego o posiadanie i udostępnianie zdjęć o treści pedofilskiej decyzje o charakterze sankcji podjął jeszcze ówczesny biskup płocki Stanisław Wielgus.

"Administrator diecezji po zapoznaniu się z pewnymi nieścisłościami podjął decyzję o zmianie zarządu Caritas i powołaniu nowego dyrektora do pełnienia obowiązków. Sprawa jest jeszcze cały czas badana" - powiedział ks. Dziadak. Przyznał, że dotyczy ona "nieprawidłowości, które ustaliła kontrola" i które nie zostały naprawione. Zastrzegł, że nie potrafi potwierdzić kwoty rzekomych nadużyć, czyli 1,7 mln zł. "Nie wiem, czy chodzi o taką sumę. Mogę jedynie powiedzieć, że w tej chwili, o ile dobrze się orientuję, jest ta sprawa wyjaśniana" - dodał. Także prokurator Śmigielska-Kowalska uchyliła się od odpowiedzi o sumę nadużyć. "Prokuratura prowadzi własne ustalenia. Czekamy też na stanowisko PFRON" - przyznała jedynie.

Odnosząc się do sprawy księdza podejrzanego o posiadanie i udostępnianie zdjęć pedofilskich, rzecznik płockiej kurii oświadczył, iż kuria czeka na wynik śledztwa i wyrok sądowy. "Ten człowiek nie pracował już w Caritas, gdy te sprawy wyszły na jaw. To było, o ile dobrze pamiętam, w lipcu 2006 roku. On pracował wtedy w jednej z parafii. Podjęte zostały natychmiastowe działania ze strony księdza biskupa. Ksiądz ten został natychmiast zdjęty z urzędu i zawieszony w czynnościach duszpasterskich" - podkreślił ks. Dziadak.

Według prokurator Śmigielskiej-Kowalskiej, śledztwo w tej sprawie prowadzi Prokuratura Rejonowa w Płońsku, gdzie w jednej z parafii pracował podejrzany ksiądz - Jarosław N. "Postawiono mu m.in. zarzut posiadania na dysku twardym komputera 40 plików o treści pornograficznej z udziałem małoletnich oraz zarzut udostępniania tych materiałów w Internecie poprzez program służący do wymiany plików" - powiedziała rzecznik płockiej Prokuratury Okręgowej. Dodała, iż nie jest wykluczone, że śledztwo zostanie wkrótce ukończone.

Do chwili nadania tej depeszy PAP nie udało się skontaktować z dotychczasowym, wieloletnim dyrektorem płockiej Caritas ks. Jerzym Zającem, który - jak informuje okólnik diecezji płockiej - został zwolniony w lutym tego roku wraz z jednym ze swych współpracowników - ks. dr. Wiesławem Szymańskim.(PAP)

mb/ itm/ gma/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)