Rzecznik Praw Obywatelskich (RPO) sprawdzi, czy przy podejmowaniu decyzji o wydaniu brytyjskiemu wymiarowi sprawiedliwości podejrzanego o gwałt i próbę zabójstwa obywatelki Wielkiej Brytanii - poznaniaka Jakuba T. nie zostały naruszone jego prawa i wolności obywatelskie.
Poinformował o tym w środę PAP z-ca dyrektora zespołu prawa karnego w biurze RPO Dariusz Zbroja. We wtorek poznański Sąd Apelacyjny zgodził się we wtorek na wydanie Jakuba T.
Mężczyzna został zatrzymany na podstawie Europejskiego Nakazu Aresztowania (ENA). Poznańscy policjanci zatrzymali Jakuba T. 9 lutego. Jest podejrzany o brutalne zgwałcenie, obrabowanie i usiłowanie zabójstwa 48-letniej mieszkanki Exeter w Wielkiej Brytanii.
Do przestępstwa miało dojść 23 lipca ub. roku. Jakub T. przebywa w areszcie. Zgodnie z przepisami zostanie przekazany stronie brytyjskiej w ciągu 10 dni od dnia wydania na to zgody prze polski sąd.
Jak poinformował PAP Zbroja, RPO zainteresował się sprawą na wniosek rodziny Jakuba T. i fundacji "Ostoja", zajmującej się pomocą osobom poszkodowanym przez system prawny a założoną przez pochodzącego z Poznania, ministra budownictwa Andrzeja Aumillera (Samoobrona). Zajęcie się sprawą przez RPO nie spowoduje opóźniania przekazania Jakuba T. Brytyjczykom.
"Rzecznik wystąpił do poznańskiego sądu o przekazanie dokumentów tej sprawy. Akta zostaną nam udostępnione po przekazaniu Jakuba T. stronie brytyjskiej" - powiedział PAP Zbroja.
"Niezależnie od oceny sprawy Rzecznik Praw Obywatelskich może rozważyć zwrócenie się do MSZ o objęcie Jakuba T. opieką konsularną polegająca na przykład na monitorowaniu procesu" - dodał Zbroja.
Uzasadniając decyzje o przekazaniu Jakuba T. poznański sąd podkreślił, że: "Sąd ma zaufanie do instytucji Europejskiego Nakazu Aresztowania i nie bada merytorycznej zawartości tego wniosku - sprawdza tylko, czy nie ma żadnych przeciwwskazań formalnych i musi mieć zaufanie do instytucji ENA".
Od poniedziałku poznańscy prokuratorzy w ramach pomocy prawnej dla Brytyjczyków przesłuchują rodzinę Jakuba T. oraz jego znajomych, którzy razem z nim pracowali w Anglii.
Władze sądownicze państwa członkowskiego UE mogą wydać ENA osoby podejrzanej o jakiekolwiek przestępstwo zagrożone karą co najmniej roku pozbawienia wolności lub już skazaną na co najmniej cztery miesiące pozbawienia wolności. (PAP)
lis/ wkr/
