Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Zamach w Airbusie nie był częścią większego planu

0
Podziel się:

To wstępne ustalenia departamentu bezpieczeństwa USA.

Zamach w Airbusie nie był częścią większego planu
(PAP/EPA)

aktualizacja 17:30

Powiązania Al-Kaidy z piątkową próbą zamachu na pokładzie samolotu lecącego z Amsterdamu do Detroit są _ przedmiotem dochodzenia _ - podkreśla minister bezpieczeństwa narodowego USA Janet Napolitano.

na zdjęciu: zaostrzone środki bezpieczeństwa na lotnisku w Detroit

Zaznaczyła jednocześnie, że nic nie wskazuje na to, by incydent był częścią większego spisku: - _ Na razie nie mamy wskazówek, by była to część czegoś większego. Lecz, oczywiście, dochodzenie jest kontynuowane _ - powiedziała Napolitano w telewizji CNN.

Brytyjczycy już w maju odmówili wizy zamachowcowi

Brytyjskie władze odmówiły już w maju wizy niedoszłemu zamachowcowi z samolotu Amsterdam-Detroit, Umarowi Farukowi Abdulmutallabowi, uznając, iż półroczny kurs dokształcający wyszczególniony w jego wniosku nie wygląda wiarygodnie - ujawniły brytyjskie źródła rządowe.

23-letni Abdulmutallab, pochodzący z zamożnej nigeryjskiej rodziny zamieszkałej w północnej muzułmańskiej części kraju (jego ojciec jest bankierem, a w latach 70. był ministrem), studiował inżynierię mechaniczną na University College w Londynie (UCL) w latach 2005-08. Jednak gdy w tym roku chciał wrócić do W. Brytanii, jego wniosek o wizę został odrzucony.
W czasie studiów Abdulmutallab mieszkał m.in. w luksusowym bloku mieszkalnym przy Mansfield Street w centralnym Londynie, w którym mieszkania kosztują do 2,5 mln funtów. W budynku tym, a także pod innymi adresami, policja przeprowadziła w sobotę przeszukania.

Brytyjskie źródła policyjne ujawniły, że Abdulmutallab zwrócił uwagę policji, ale nie uznano go za groźnego na tyle, by go inwigilować. Nie wiadomo, gdzie przebywał po ukończeniu studiów i wyjeździe z Londynu; niektóre doniesienia sugerują, że w Jemenie.

Amerykanie wiedzieli co im grozi

Amerykańskie władze od co najmniej dwóch lat wiedziały, że Umar Faruk Abdulmutallab może mieć związki z terrorystami - twierdzi agencja Associated Press, powołując się na anonimowego przedstawiciela władz.

*Znany były bankier z Nigerii *Umaru Mutallab potwierdził, iż niedoszły zamachowiec to jego syn. Mężczyzna jest w drodze do Abudży, gdzie ma zostać przesłuchany. Według źródeł nigeryjskich, nie podzielał on skrajnych poglądów religijnych syna i pół roku temu doniósł na niego do amerykańskiej ambasady i nigeryjskich agencji bezpieczeństwa.
23-letni Nigeryjczyk figurował na liście ludzi związanych z terrorystami lub organizacjami terrorystycznymi albo o takie powiązania podejrzewanych. Na liście znajduje się około 550 tysięcy nazwisk.

_ - Ludzie z tej listy to niekoniecznie osoby znajdujące się na liście objętych zakazem lotów do Stanów Zjednoczonych _ - powiedział republikański kongresman Peter T. King z Komisji do spraw Bezpieczeństwa Kraju Izby Reprezentantów. Dodał, że na pokładzie samolotów z Nigerii do Amsterdamu, a potem z Amsterdamu do Detroit, którymi leciał Nigeryjczyk, nie był federalnych agentów bezpieczeństwa.

Tymczasem w Londynie brytyjskie władze przeprowadziły w sobotę rewizje w związku z piątkowym incydentem. Władze University College London podały, że na liście studentów tej uczelni od września 2005 roku do czerwca 2008 roku znajdował się mężczyzna o podobnie brzmiącym nazwisku.

Zarzuty dla zamachowca

Według wstępnej analizy FBI niedoszły zamachowiec usiłował w piątek na pokładzie maszyny zdetonować pentryt, który miał przymocowany do ciała. W rezultacie w samolocie zbliżającym się do celu podróży wybuchł pożar.

Obecnie Abdulmutallab w związku z oparzeniami, jakich doznał, przebywa w szpitalu uniwersytetu stanu Michigan.
Prokuratura Federalna postawiła 23-letniemu Nigeryjczykowi zarzuty _ próby zniszczenia samolotu linii Northwest Airlines, podchodzącego do lądowania na lotnisku w Detroit w dniu świąt Bożego Narodzenia, a także wniesienia materiałów wybuchowych na pokład maszyny _.

_ - Jeśli próba zniszczenia samolotu by się powiodła, śmierć lub obrażenia odniosłoby wielu niewinnych ludzi _ - powiedział minister sprawiedliwości Eric Holder.

Za próbę zamachu odpowiada Al-Kaida

Przywódcy Al-Kaidy w Jemenie stoją u źródeł nieudanego zamachu - twierdzą śledczy, cytowani przez amerykańską telewizję ABC. Według informatorów ABC liderzy Al-Kaidy z Jemenu wszyli w ubranie niedoszłego zamachowca, elementy niewielkiej bomby złożonej z 80 gramów pentrytu. Śledczy przypuszczają, że próba zamachu nie udała się z powodu zbyt małego zapalnika lub słabego kontaktu zapalnika z materiałem wybuchowym.

Zobacz materiał Associated Press: Ślady prowadzą do Al-Kaidy:

ABC podaje, że niedoszły zamachowiec dostarczył szczegółowych informacji na temat swojego werbunku i szkolenia. Telewizja przypomina, że Richard Reid, który w 2001 roku próbował dokonać zamachu w amerykańskim samolocie przy pomocy ładunku ukrytego w bucie, miał ze sobą 50 gramów pentrytu.

Czytaj w Money.pl
*Okęcie pracuje bez zmian, nie ogłosiło alarmu * Port nie dostał specjalnych wytycznych po incydencie w samolocie Northwest Airlines.
*Alarm na europejskich lotniskach * Obowiązują zaostrzone środki ostrożności i wzmożone kontrole osobiste pasażerów lecących do USA.
*\"Al-Kaida testuje nowy rodzaj ładunku wybuchowego\" * Jeden z pasażerów znajdujących się na pokładzie samolotu Northwest Airlines, lecącego z Amsterdamu do Detroit, usiłował dokonać na pokładzie zamachu bombowego
wiadomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)