Mężczyzna był pod wpływem przyjmowanych leków i nie można go było przesłuchać od razu po zatrzymaniu. Policja bada jego DNA i porównuje je ze śladami znalezionymi na nabojach.
Napastnik - według opisów mężczyzna w wieku 35-45 lat, m.in. ciężko ranił asystenta fotografa w redakcji "Liberation".