Indianie już w styczniu zapowiadali, że na konkretne przedsięwzięcia i protesty trzeba poczekać do końca zimy. Blokując jednak niektóre drogi i linie kolejowe pokazali, że potrafią być skuteczni.
Chodzi o ropociąg z Kanady do Zatoki Meksykańskiej, przeciw któremu protestuje ruch ochrony środowiska naturalnego.