Amerykańskie władze utrzymują, że za atak odpowiedzialny jest Pjongjang, a FBI ujawnia hipotezę, że do tego celu mogli zostać wynajęci zagraniczni hakerzy.
Rzecznik Białego Domu Josh Earnest nie potwierdził, że ataku dokonała Korea Północna.
Cyberszpiedzy zdołali wykraść tajne plany konstrukcyjne, bądź ich elementy, najbardziej zaawansowanych technologicznie amerykańskich systemów antyrakietowych.