Za 50 rubli od dłuższego już czasu nic nie można kupić. Są jedynie wydawane jako reszta.
Białoruskie KGB prowadzi dochodzenie w sprawie SMS-ów o mającej rzekomo nastąpić dewaluacji miejscowego rubla.
Płace Białorusinów straciły na wartości w ciągu tego roku w wyniku dwóch dewaluacji krajowej waluty i inflacji, która przekroczyła 80 proc.
Prezydent Białorusi Alaksandr Łukaszenka oświadczył, że jego kraj nie powinien rezygnować z kontroli państwowej.
Inflacja na Białorusi przekroczyła od początku roku 20 proc. Z nieoficjalnych informacji wynika, że rząd szykuje drastyczną podwyżkę akcyzy na piwo, wódkę i papierosy.
Gazeta Wiedomosti przypomina, że białoruskie obligacje skarbowe i bankowe aktywnie kupowali inwestorzy z Rosji.