Największa w Wenezueli rafineria ropy naftowej może wznowić pracę 31 sierpnia.
W wyniku eksplozji gazu w rafinerii w Amuay w ogniu stanęło m.in. osiem zbiorników, które płonęły jeszcze dzisiejszej nocy.
Wśród zabitych jest co najmniej 18 żołnierzy Gwardii Narodowej; sześciu ciał nie zidentyfikowano. Jedną z ofiar śmiertelnych jest 10-letni chłopiec.
Według firmy Shell, przyczyną pożaru był najprawdopodobniej wypadek. Okoliczne urządzenia produkcyjne zostały wyłączone ze względów bezpieczeństwa.
W największej w Iraku rafinerii zdolność produkcyjną przywrócono w 50 procentach.
Do eksplozji doszło w rafinerii na Zabajkalu. W zakładzie było wtedy 18 ludzi.
W wypadku na terenie meksykańskiego monopolisty naftowego Pemeks nikt nie zginął.