Niska produktywność Kongresu nie wynika z lenistwa parlamentarzystów ale z politycznego impasu w Waszyngtonie.
Republikanom, którzy zorganizowali przesłuchania, nie udało się jednak doprowadzić do tego, by odbywały się one przed jedną, mieszaną komisją złożoną z ustawodawców z obu izb Kongresu.
To pierwszy taki wniosek w historii USA. Za przyjęciem go głosowało 255 kongresmenów, przeciw było 67.