Główny Urząd Statystyczny kończy trwający od 1 kwietnia spis powszechny. GUS podkreśla, że obywatele, którzy sami się nie spisali przez internet i nie kontaktował się z nimi rachmistrz bądź ankieter, nie zostali w spisie pominięci.
Kończy się samospis internetowy. Od jutra spis powszechny będą przeprowadzać tylko rachmistrzowie.
Do dziś przez internet spisało się 4,1 miliona Polaków.
Od niektórych osób rachmistrzowie nie uzyskali odpowiedzi na część pytań.
Statystycy GUS szacują, że w ten sposób spisze się kilkanaście procent Polaków - tak jak przeciętnie w innych krajach europejskich.
W trakcie wypełniania formularzy jest 113 tys. osób w badaniu pełnym i 105 tys. - w badaniu reprezentacyjnym.
Ukryte informacje o zabezpieczeniu danych, zagmatwany formularz i niejasne komunikaty. Internauci nie wiedzą, jak się spisać.
Kontrolerzy GIODO mają też skontrolować poziom zabezpieczenia danych.
Dotąd Polacy mogli się spisywać wyłącznie przez internet, co zrobiło już około miliona osób.
Generalny Inspektor Ochrony Danych Osobowych ma wątpliwości co do szczelności systemu informatycznego GUS.