Gazeta Wyborcza napisała, że za rządów PiS wsadził swego bratanka i znajomych do państwowych spółek.
Mężczyzna był poszukiwany listem gończym wystawionym przez wrocławski sąd po tym, jak nie stawiał się na badania lekarskie biegłego sądowego.
Sąd skazał posła posła PiS na 10 tys. zł grzywny, uznając go za winnego zniesławienia koncernu ITI i jednego z jego założycieli Mariusza Waltera.
Poseł PiS Antoni Macierewicz dobrowolnie zgodził się na pociągnięcie do odpowiedzialności w związku z wykroczeniem drogowym.
Polityk zapowiedział kasację do Sądu Najwyższego, ale nie ma to wpływu na nakaz przeprosin.