Policja użyła gazu łzawiącego i granatów hukowych, by rozpędzić protestujących.
Uczestnicy demonstracji, zorganizowanej wczoraj wieczorem w Sao Paulo w proteście przeciwko wysokim cenom biletów w środkach komunikacji miejskiej, pobili mundurowego.
Protestujący wznosili hasła: Ten rząd upadnie! Won Cabral i Paes! (Sergio Cabral jest gubernatorem stanu Rio de Janeiro, Eduardo Paes jest burmistrzem miasta).
Demonstracja skierowana była przeciwko władzom stanu Rio de Janeiro i jego gubernatorowi Sergio Cabralowi. Protestujący oskarżają go o korupcję i domagają się, by został odwołany.
W kilku brazylijskich miastach doszło wczoraj wieczorem czasu lokalnego do kolejnych protestów. W Sao Paulo, gdzie demonstrowało ponad 50 tysięcy ludzi, tłum zaatakował siedzibę władz miejskich.
Sytuacji nie uspokoiła nawet wypowiedź burmistrza, który po raz pierwszy zasygnalizował możliwość cofnięcia podwyżki cen biletów komunikacji miejskiej, co jest głównym żądaniem demonstrantów.
Sąd w Brazylii nakazał przerwanie prac nad trzecią co do wielkości elektrownią wodną świata.
Pracownicy branży pogrzebowej w największym mieście Brazylii, Sao Paulo, strajkują, domagając się podwyżki wynagrodzeń o prawie 40 proc.
Protest 2 tys. brazylijskich strażaków przeciwko niskim zarobkom zakończył się walkami z policją. Gubernator stanu Rio de Janeiro był oburzony.