Początkowo piloci niemieckiej linii lotniczej protestować mieli tylko w środę. Ostatecznie jednak wydłużyli strajk do czwartku.
W środę kolejny strajk pilotów Lufthansy. Linia odwołała już ponad 700 zaplanowanych na środę połączeń. Nie odbędzie się wiele rejsów z Polski i do Polski.
Podłożem trwającego od kwietnia konfliktu jest spór o wcześniejsze emerytury, a głównie o kwestie płacowe.
Strajk miał objąć rozpoczynające się w godzinach 9-17 loty dalekodystansowe z Frankfurtu nad Menem, który jest największym portem lotniczym w Niemczech.
Piloci Lufthansy należą do najlepiej zarabiających pilotów na świecie.
Anulowanych zostało 3,8 tysiąca połączeń, a straty przewoźnika sięgają kilkudziesięciu milionów euro.
Lufthansa szacuje straty spowodowane strajkiem na kilkadziesiąt milionów euro.
W ramach strajku piloci Lufthansy domagają się podwyżek i przywrócenia przywilejów emerytalnych.
Strajk personelu pokładowego Lufthansy może zakłócić normalną pracę na warszawskim Lotnisku Chopina.
Załamały się negocjacje taryfowe personelu kabinowego Lufthansy, reprezentowanego przez związek zawodowy UFO.