Ceny benzyn powinny jeszcze spadać, diesel pozostanie na obecnym poziomie
Inwestorzy kończą kolejny tydzień na rynku ropy rozliczając zyski tylko z krótkich pozycji.
Gwałtowny spadek cen ropy w ostatnim miesiącu wywołał falę dyskusji o tym czy osiągnęliśmy już na tym rynku globalny szczyt cenowy.
Ceny ropy naftowej zakończyły ubiegły tydzień w zadziwiającym stylu – w ciągu jednego dnia, na giełdzie NYMEX ceny wzrosły do poziomu 139,12 dol.
Dominujący trend rynkowy jest niewiarygodnie silny, a wiara inwestorów w prognozy Goldman Sachs ogromna. W obecnej sytuacji rynkowej jakiekolwiek informacje, które w ocenie inwestorów nie są dość „spadkowe" natychmiast stają się wsparciem dla cen.
W rozpoczynający się oficjalnie za 3 tygodnie sezon huraganowy w USA najprawdopodobniej wejdziemy z ceną ropy powyżej 115 dol. Jeśli potwierdzą się prognozy aktywnego sezonu huraganowego nowe rekordy cenowe są kwestią czasu.
Na rynku ropy nadal utrzymuje się imponujące tempo wzrostu cen. W ubiegłym tygodniu ceny majowych kontraktów na ropę WTI na giełdzie NYMEX wzrosły ponad 7 dolarów do poziomu 117 dolarów.
Ubiegło tygodniowe 112 dolarów za baryłkę na giełdzie NYMEX dla majowej serii kontraktów na ropę WTI to najprawdopodobniej nie koniec wzrostów cen ropy.
Zaledwie przez trzy sesje mogliśmy obserwować ceny ropy WTI na giełdzie NYMEX poniżej 100 dolarów. Ostatecznie ubiegły tydzień zakończyliśmy ponad 5 dol. wzrostem na poziomie 105,62 dol.
Kolejne rekordy cen ropy i paliw gotowych na rynku światowych nie pozostają bez wpływu na sytuację na krajowym rynku paliw. Należy podkreślić, że skalę podwyżek cen paliw łagodzi mocny złoty wobec dolara.
Na rynku ropy naftowej sytuacja bez zmian - bańka spekulacyjna z tygodnia na tydzień coraz większa - miejmy nadzieje, że pęknie w rejonie 108-110 dolarów.
Jeszcze dwa tygodnie temu ceny ropy gwałtownie spadały w obawie przed recesją w USA i spadkiem popytu na ropę natomiast w ciągu ostatnich siedmiu sesji ropa ponownie zdołała wzrosnąć ponad 10 dol. do poziomu 96 dol.
Ubiegło tygodniowa decyzja OPEC w sprawie pozostawienia limitów wydobycia bez zmian oraz agresywne cięcia stóp procentowych przez Fed powinny stanowić wsparcie dla cen ropy.
Ceny marcowych kontraktów na ropę WTI zdołały zakończyć ubiegły tydzień 0,80 dolarowym wzrostem. O ile w najbliższych kilku dniach możliwy jest powrót cen na poziomy ponad 96 dol., tyle w średnim i długim okresie można spodziewać się szybkiego spadku cen do poziomu co najmniej 81 dol.
Ceny ropy cały czas pozostają pod wpływem wydarzeń na światowych rynkach akcji. Dopóki sytuacja się nie uspokoi ropie trudno będzie utrzymać wysokie poziomy, a wszystko za sprawą spowolnienia amerykańskiej gospodarki a może nawet nadchodzącej recesji.
Od 3 stycznia obserwujemy gwałtowną przecenę na rynku ropy. We czwartek baryłka ropy Brent DtD kosztowała 88,92 $/bbl wobec 98,35 $/bbl z czwartku 3 stycznia, tj. mniej o 9,43 $/bbl (9,6 %).
Początek nowego roku - cena ropy w Nowym Jorku przekracza 100 dol., jednak rynek nie powinien długo utrzymać tak wysokiego poziomu.
W ubiegłą środę 12 grudnia kontrakty na ropę WTI na giełdzie NYMEX podrożały o 4,37 dol. Tym samym była to druga największa jednodniowa zmiana cen w 24-letniej historii notowań kontraktów na ropę.
W mijającym tygodniu środa przyniosła największy jednodniowy skok kontraktów na ropę w 24 letniej historii notowań na giełdzie nowojorskiej o prawie 5 procent.
W ubiegłym tygodniu na rynku ropy zrównoważyły się siły „byków" i „niedźwiedzi" w konsekwencji czego piątkowa cena zamknięcia dla styczniowych kontraktów na ropę WTI na giełdzie NYMEX - 88,28 dol. była 0,43$ niższa od poziomu zamknięcia z piątku 3 grudnia 2007.
Jeszcze w poniedziałek 26 listopada kiedy ceny styczniowych kontraktów na ropę WTI na giełdzie NYMEX po raz drugi przebiły poziom 99 dol. zdawało się, że jest kwestią godzin kiedy ceny osiągną poziom 100 dol.