Na krajowym podwórku zapanował optymizm, a złoty znów zaświecił pełnym blaskiem. Już od wczesnych minut dzisiejszej sesji banki zagraniczne ochoczo przystąpiły do zakupów krajowej waluty powodując prawdziwy pogrom długich pozycji.
Po dotkliwych nocnych stratach dla dolara, wywołanych w głównej mierze przez wyprzedaż na USDJPY, waluta amerykańska odrobiła część strat w stosunku do głównych konkurentów
Rynek w swych zachowaniach przypomina ciecz. Silnie wzburzona wraca do stanu równowagi oczekując nowych impulsów.
Skrajny pesymizm w odniesieniu do przebiegu konfliktu irackiego ,w który popadł rynek w ciągu ostatniego tygodnia został wystawiony w dniu dzisiejszym na poważny test. Rynek po ostatnich doniesieniach z frontu próbuje złapać punkt równowagi, w którym powinien znaleźć do czasu rozpoczęcia ostatecznego ataku na Bagdad.
Mimo dymisji min. zdrowia M. Balickiego w chwili obecnej na rynku panuje względny spokój, a złotówce udało się odrobić pewną część poniesionych strat. Atmosfera na rynku jest dość ciężka i jedynie wyklarowanie sytuacji politycznej pozwoliłoby odzyskać złotemu utracony blask.
Ostatnie dni ujawniły, w pełnej krasie, dziką naturę rynków walutowych rządzonych przez materialnie nieuchwytny sentyment inwestorów. Dolar w ostatnich tygodniach przeżył prawdziwy rollercoaster
Irackie wojska okazują się być dobrze przygotowane do walki z koalicyjną machiną wojenną. Ten obraz wojny powoduje pogorszenie sentymentu graczy i gwałtowne ruchy na rynkach walutowych cierpiących z powodu braku płynności
Inwestorzy na dobre przestraszyli się perspektywy radykalizacji i
przeciągnięcia się w czasie konfliktu Irackiego. Spadają ceny dolara, rosną
ceny złota i ropy
Nadmierny optymizm graczy został dziś w nocy surowo ukarany. Głęboki spadek dolara wobec wszystkich walut jest wyrazem nadmiernego optymizmu i pierwszą oznaką możliwości zmiany sentymentu wobec amerykanskiej waluty.
Po wydarzeniach ostatnich tygodni wydaje się jakby rynek zamarł w miejscu. Kursy walut przemieszczają się w dość wąskich zakresach, głównie za sprawą EURUSD. Złotówka odzyskała nieco sił dzięki warunkowemu przyjęciu przez rząd planu Kołodki
W środku nocy około godziny 3.30 rozpoczął się atak na Irak. Amerykanie dokonali ataku rakietowego na wybrane cele militarne i ośrodki dowodzenia. Początkowa reakcja rynków finansowych była dość euforyczna.
Większość graczy oczekuje na inwazję na Irak i zdaje się przyjmować postawę neutralną. Większość uczestników rynku uważa, że pierwsze dni wojny będą pozytywne dla dolara.
Obniżenie ratingu przez Standard&Poors dla długu denominowanego w polskiej walucie spowodowało skokowe osłabienie PLN w stosunku do USD i EUR oraz spadki na rynkach obligacji. Jest to wiadomość negatywna i może wpłynąć na dalsze osłabianie się PLN.
Okresowa zmiana układu sil na rynkach międzynarodowych i osłabienie EUR w stosunku do USD niesie za sobą potencjalne zagrożenie interwencji werbalnych w celu osłabienia PLN w stosunku do EUR.
Przemówienie Kołodki pełne patosu i ogólników przyniosło uspokojenie sytuacji i powrót złotego do porannych poziomów. Naszym zdaniem w najbliższych dniach czeka nas konsolidacja kursów w dość szerokich zakresach.
Wzmocnienie dolara naszym zdaniem będzie miało charakter tymczasowy i rynek powróci w niedługim czasie do trendu deprecjacyjnego.
W krótkim terminie szok jakiego doznał dziś rynek spowoduje naszym zdaniem dalsze spadki EUR w okolice 9800. Ewentualne korekty wzrostowe w kierunku parytetu należy wykorzystać do sprzedaży EUR.
Krajowy rynek walutowy żyje spekulacjami na temat obsady stanowiska Ministra Finansów po nieoczekiwanej dymisji.
Szybkie przedstawienie rozsądnej kandydatury powinno przynieść uspokojenie sytuacji i wzmocnienie złotego. Kandydatura stwarzająca zagrożenie dla dyscypliny budżetowej zostanie zapewne przyjęta z rozczarowaniem przez rynek i spowoduje dalsze spadki złotego.
Rynek złotego obserwuje w ostatnich dniach spore wahania. Sentyment inwestorów zmienia się jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki.
Tydzień na rynku złotego upłynął pod znakiem wyczekiwania na posiedzenie RPP. Zgodnie z oczekiwaniami rynku RPP obniżyła stop o 50 pb
Rynek panicznie pozbywa się waluty amerykańskiej. Spirala spadków zaczyna rozkręcać się w niewiarygodnie szybkim tempie.
Ci uczestnicy rynku którzy oczekiwali podwyższonej zmienności w związku z odbywającymi się dziś protestami związków zawodowych oraz Samoobrony muszą być mocno zawiedzeni
Wyprzedaż dolara nabiera rozpędu i objawami zaczyna przypominać zbiorową histerię.
Dzień po dniu amerykańska dolar pogłębia straty w stosunku do głównych walut światowych. Również w to słoneczne popołudnie czarne chmury ponownie kłębią się nad walutą amerykańską.
Handel na godzinach londyńskich odbywa się pod znakiem dalszego pogłębienia wczorajszych spadków waluty amerykańskiej. Mimo oznak zmęczenia ostatnimi spadkami inwestorzy na rynkach międzynarodowych postanowili ostatecznie pogrążyć dolara.
Handel na godzinach londyńskich mija pod znakiem delikatnego osłabienia dolara do większości walut. Rynek z coraz mniejszą wiarą i impetem stara się sprowadzić dolara w miejsce ostatnich minimów. Gwiazdą ostatnich dni jest brytyjski funt.
Handel na godzinach londyńskich upływa pod znakiem korekty ostatnich spadków USD. Wobec braku znaczniejszych publikacji makro rynek zdaje się osuwać pod własnym ciężarem.
Perspektywa interwencji na rynku walutowym może skłonić zagranicznych inwestorów do realizacji zysków na polskich papierach skarbowych i w perspektywie doprowadzić do osłabienia zlotego.