Jak spłacać kredyt? Franki z kantoru wcale nie takie tanie

Jednak za zmianę sposobu spłaty banki pobiorą jednak od nas jednorazowo nawet 500 złotych. W niektórych przypadkach należy do tego doliczyć koszty przelewów oraz prowadzenia rachunków walutowych.

Od 1 lipca posiadacze walutowych kredytów hipotecznych będą mogli je spłacać w walucie, w jakiej został on udzielony. To nowość dla znakomitej większości kredytobiorców. Dotychczas bowiem tylko nieliczne banki (Bank Millennium, BZ WBK, Fortis Bank, DB, PKO BP)
oferują taką możliwość.

tyle może trwać rozpatrzenie wniosku wniosku o zmianę formy spłaty kredytu w MultibankuPozostałe przeliczają ratę na złote po kursie przez siebie ustalanym, który często jest wyższy od tego w kantorach. W przypadku franka szwajcarskiego różnica może wynosić nawet prawie 20 groszy.

Dla kredytu we franku szwajcarskim w wysokości 200 tys. zł zaciągniętego na 30 lat, którego oprocentowanie wynosi 1,9 proc. (LIBOR 3M+1,5 proc. marży) oszczędności mogą wynieść maksymalnie 60 zł w skali miesiąca, gdyby posiadacz kredytu w Dombanku kupił franki w kantorze w Poznaniu.

Natomiast przyjmując, że średni kurs kantorowy wyniósł 3 zł, klienci banków (poza DomBankiem) zapłacą co najwyżej o 20 zł niższą ratę.

Żadnych oszczędności nie poczynią na tej operacji posiadacze kredytów hipotecznych denominowanych we franku szwajcarskim w ING Banku Śląskim. W przypadku tej waluty spłata rat odbywa się tam po średnim kursie NBP (26 czerwca było to 2,9472 złotych).

• - notowania kursów walut na 26.06.2009 * - rata kredytu hipotecznego zaciągniętego w 2007 roku na 30 lat, którego oprocentowanie wynosi LIBOR 3M+1,5 proc. marży wynosi 310 franków szwajcarskich ** - w ING Banku Śląskim spłata odbywa się po kursie NBP źródło: Money.pl, obliczenia własne

**

**

Aby skorzystać z nowego rozwiązania, należy najpierw złożyć pisemny wniosek o zmianę formy spłaty kredytu (w mBanku tej czynności dokonuje się za pośrednictwem mLinii). W zależności od banku, czas jego rozpatrywania może trwać od kilku (np. w ING Bank Śląski maksymalnie 5), kilkunastu (w GE Money Banku 14), do nawet 30 dni w Multibanku.

W tym czasie bank przygotowuje aneks do umowy kredytowej. Za tę czynność pobierana jest jednak prowizja (Fortis nie wymaga zmiany umowy), której wysokość waha się od 50 zł (Alior Bank), 100 zł (LUKAS Bank, ING i BZWBK) do 400 zł w BOŚ Banku, a nawet 500 zł w BPH i Nordea (mBank oraz Multibank nie ustaliły jeszcze wysokości opłaty).

tyle maksymalnie można zaoszczędzić na racie kredytu spłacając go walutą zakupioną w kantorzeWśród analizowanych przez Money.pl banków można też znaleźć i takie, które nie każą sobie płacić za sporządzenie aneksu. Tak jest w Banku Millennium, który nalicza jednak opłatę w wysokości 500 zł za zmianę rachunku do obsługi kredytu.

Natomiast PKO BP wymaga złożenia bezpłatnego oświadczenia o zmianie rachunku przeznaczonego do spłaty kredytu. Dotyczy to jednak klientów, którzy zawarli umowy kredytowe po 15 lutym 2004 roku. Pozostali muszą złożyć wniosek o aneks do umowy kredytowej, którego koszt wyniesie 150 złotych. Dodatkowo bank pobierze 50 zł prowizji za zmianę numeru rachunku, z którego spłacany jest kredyt.

Można tego uniknąć, jeżeli do 15 września zmieni się dotychczasowy rachunek, z którego dokonywana jest spłata, na Konto Oszczędnościowe (z jego prowadzeniem oraz ze spłatą kredytu za jego pośrednictwem nie wiążą się żadne opłaty). Warunkiem dodatkowym jest zdeponowanie na nim min. 300 franków kupionych w PKO BP oraz posiadanie lub otworzenie ROR w tym banku.

źródło: Money.pl, dane przekazane przez banki

Po załatwieniu spraw formalnych należy się zastanowić, w jaki sposób spłacać kredyt walutą. Do wyboru są trzy możliwości:

• - bezpośrednia wpłata gotówki na rachunek kredytowy w kasie banku;
  • - przelew walutowy z innego banku;
  • - założenie konta walutowego, z którego rata kredytu będzie ściągana automatycznie.

Klienci większości banków będą mogli wpłacić bez opłat walutę w kasie (w Dom Banku tylko w 12 miastach). Jedynie mBank, Lukas Bank, oraz GE Money Bank nie prowadzą obsługi kasowej walut (mBank i GE Money Bank w ogóle, natomiast Lukas Bank tylko w złotych). Ponadto w dwóch ostatnich nie ma także możliwości założenia rachunku walutowego.

Jedyną więc formą spłaty raty kredytowej w walucie jest przelew z innego banku bezpośrednio na rachunek kredytowy. Może on jednak kosztować nawet co najmniej kilkadziesiąt złotych. Multibank i mBank pobierają za przelanie waluty do innego banku 0,35 proc. przelewanej kwoty, ale nie mniej niż 20 złotych. Pekao SA od przelanej kwoty życzy sobie 0,5 proc., jednak minimum 30 złotych. Także w Fortis Banku minimalny koszt takiej operacji bankowości internetowej to 30 złotych (0,2 procent od kwoty przelewu). Za przelew w oddziale tego banku zapłacimy już jednak minimum 60 złotych (0,35 procent).

tyle możemy zapłacić za przygotowanie aneksu do umowy w BPH i Nordea Bank
Taniej jest w PKO BP (5 złotych) oraz Banku Millennium (w internecie - 0,5 zł, w oddziale - 4 zł). Bez żadnych opłat przelewy walutowe do innych banków realizuje natomiast ING Bank Śląski. W niektórych przypadkach prowizja może być naliczana dwukrotnie: raz przez bank, z którego przelew wychodzi oraz przez ten, który przelew przyjmuje (taką opłatę pobiera np. Deutsche Bank PBC).

Tylko nieliczne banki będą natomiast wymagały od swoich klientów posiadania konta walutowego. Obowiązek taki narzucają BZ WBK, ING Bank Śląski (dla kredytów w euro i dolarach, dla franków jest rachunek techniczny), Millennium oraz Polbank.

Prowadzenie kont walutowych w większości analizowanych przez Money.pl banków jest jednak bezpłatne. Jedynie w Banku BPH i Deutsche Banku prowadzenie konta walutowego może wiązać się z kosztami. Ale także w tych przypadkach można wybrać opcję, która gwarantuje konto walutowe za darmo. W Banku BPH unikniemy opłaty w wysokości 5 zł miesięcznie, jeżeli jesteśmy posiadaczami kont Srebrny Sezam, Sezam Max i Złoty Sezam. Podobnie wygląda sytuacja w Deutsche Banku.

| Od końca grudnia 2002 roku do końca maja 2009 roku wartość kredytów hipotecznych wzrosła prawie 11-krotnie. Jeszcze wyższa dynamika miała miejsce w przypadku kredytów denominowanych w walutach obcych - ich wartość wzrosła 12,5-krotnie. Obecnie ponad 2/3 kredytów hipotecznych to kredyty w walutach obcych.

*koniec maja 2009, w latach wcześniejszych koniec grudnia Źródło: NBP |
| --- |

Choć oszczędności przy spłacie raty kredytowej mogą być wymierne, to należy sobie także zdawać sprawę, iż skorzystanie z tego rozwiązania ma także swoje złe strony. Po pierwsze według Rekomendacji SII, ze zmiany formy spłaty kredytów walutowych można skorzystać tylko jeden raz. Tym samym kredytobiorca nie może wymagać od banku powrotu do wcześniejszego mechanizmu spłaty kredytu (mBank i GE Money Bank idą jednak swoim klientom na rękę w takich sytuacjach).

tyle może wynosić różnica w cenie zakupu franka szwajcarskiego pomiędzy bankiem (Dombank) a kantoremA po czasie może się okazać, że wcześniejszy sposób spłaty był korzystniejszy. Należy się spodziewać, iż w raz ze wzrostem popytu na franki właściciele kantorów podwyższą ich cenę sprzedaży. W tym samym czasie banki, chcąc nadal zarabiać - może nie tak dużo jak dotychczas - na handlu walutami będą zmuszone obniżyć ich cenę. Tak więc różnica pomiędzy ceną walut w kantorze a w banku powinna znacznie spaść, a z czasem może nawet się wyrównać. Jest to o tyle prawdopodobne, iż kupno i sprzedaż walut to dla banków raczej działalność poboczna, mogą więc bez większego uszczerbku dla zysków ograniczyć swoją marżę.

Minusem spłaty raty kredytu walutą obcą jest także jej fizyczne nabywanie. Co miesiąc należy odwiedzić kantor, następnie udać się do banku by wpłacić gotówkę bezpośrednio na rachunek kredytowy lub na konto walutowe. Ale jeszcze większe problemy pojawią się w momencie wyjazdu np. poza granice kraju. Wtedy kredytobiorca będzie musiał kupić i wpłacić walutę wcześniej względnie prosić kogoś o taką przysługę.

Takim niedogodnościom ma zapobiegać propozycja DB PBC. Bank zamierza umożliwić swoim klientom, a także z innych banków, bezgotówkowe przewalutowanie złotego na franka. Zgodnie z założeniami programu "Premiujemy Franka", każdy kto posiada lub założy ROR w DB i specjalny rachunek w CHF, i równocześnie:

• - zagwarantuje miesięczne wpływy na rachunek min. 3000 zł miesięcznie,
  • - dokona co najmniej 2 przelewów na rachunki typowych usługodawców (np. opłaty za energię, wodę, czynsz) na kwotę min. 300 zł o - zakupi - w dowolnym dniu każdego miesiąca - franki szwajcarskie na kwotę, nie mniejszą niż wysokość raty kredytu hipotecznego w tej walucie posiadanego w Deutsche Bank PBC lub innym banku

otrzyma miesięcznie premię w wysokości 4 proc. wartości transakcji (nie więcej niż 400 złotych).

Bonus będzie naliczany na koniec każdego miesiąca i wypłacany w ciągu 14 dni roboczych następnego miesiąca na prowadzony w Deutsche Bank PBC rachunek złotowy kredytobiorcy. Program wchodzi w życie 1 lipca 2009 roku.