Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Banki będą rosły szybciej niż PKB

0
Podziel się:

Sektor finansowy w Polsce będzie rozwijał się znacznie szybciej, niż będzie wynosił wzrost PKB w kolejnych latach. Rola banków jako instytucji gromadzącej depozyty będzie malała, głównie na rzecz TFI, spodziewany jest natomiast dalszy wzrost kredytów mieszkaniowych - wynika z raportu UniCredit.

Banki będą rosły szybciej niż PKB

"Cały sektor finansowy, w tym bankowy będzie rozwijał się znacznie szybciej, niż wzrost PKB"- powiedział główny ekonomista banku Pekao SA, Andrzej Bratkowski.

Bratkowski prognozuje, że wzrost PKB wyniesie 6,6% w tym roku, a w kolejnym latach będzie niższy i wyniesie 5,2% w 2008 r. i 4,3% w 2009 r. W 2010 roku zaś gospodarka mocniej przyspieszy, ale można spodziewać się wówczas wyższych stóp procentowych.

"Wzrost gospodarczy w kolejnych latach będzie w stanie utrzymać się na poziomie 5%"- powiedział Bratkowski.

Bratkowski zaznaczył, że państwa Europy Środkowej nieco ominęły etap rozwoju polegający na dominującej roli banków jako instytucji gromadzącej depozyty. Przejęły ją fundusze inwestycyjne.

"Z kolei po stronie kredytów dominująca siłą wzrostu będą kredyty dla gospodarstw domowych, szczególnie kredyty mieszkaniowe, udzielane przez banki"- dodał.

Z przedstawionej w raporcie struktury zadłużenia gospodarstw domowych w Polsce wynika, że w ubiegłym roku 41% wartości całkowitego zadłużenia stanowiły kredyt mieszkaniowe, zaś 58% kredyty konsumpcyjne, podczas, gdy w krajach strefy euro było to odpowiednio 71% i 29%.

W 2009 roku te proporcje w Polsce mają ulec zmianie tak, że kredyty mieszkaniowe będą stanowiły 45% całkowitego zadłużenia, a konsumpcyjne 54%.

Jak powiedział Bratkowski, siłą napędową polskiej gospodarki jest wzrost konsumpcji i inwestycji, co w połączeniu z niskim nasyceniem usługami bankowymi będzie powodować dalszy wzrost wolumenów bankowych.

_ W 2006 r. kredyty i depozyty w relacji do PKB w krajach strefy euro stanowiły 214%, a w Polsce 77%. Liczba oddziałów przypadających na 1 mln mieszkańców wyniosła zaś odpowiednio 540 i 321 placówek. _
Bratkowski powiedział, że reakcja Rady Polityki Pieniężnej odnośnie tegorocznych podwyżek stóp procentowych jest w jego opinii zbyt gwałtowne, ale w niewielkim stopniu wpłynie na pogorszenie jakości portfela kredytowego. Ekonomista spodziewa się kolejnych podwyżek w tym i następnym roku.

"Oczekuję, że do końca roku będzie jeszcze jedna podwyżka stóp procentowych o 25 punktów bazowych, a w 2008 roku kolejny wzrost, również o 25 punktów"- powiedział Bratkowski.

Jego zdaniem średnioroczna inflacja wyniesie 4% w 2008 roku, ale na koniec roku powinna być nieco niższa.

banki
wiadomości
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
ISBnews
KOMENTARZE
(0)