Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Banki dają konto w sieci za darmo

0
Podziel się:

Wojna o klienta toczy się na nowym froncie. Banki coraz częściej rezygnują z opłat za korzystanie z konta w internecie.

Banki dają konto w sieci za darmo
(EPA/PAP)

Konkurencja na rynku usług bankowych nie słabnie. Pole bitwy o klienta przeniosło się do internetu.

Konkurencja między bankami sprawiła, że marże na kredytach hipotecznych w Polsce należą do najniższych w Europie. W przypadku kredytu w rodzimej walucie zeszły poniżej 1 punktu procentowego, przy kredytach we frankach szwajcarskich są niewiele wyższe.

Podobnie stało się na rynku lokat, gdzie oprocentowanie skoczyło w przypadku agresywnie działających banków do poziomu 6-7 proc., czyli nawet powyżej stóp na rynku międzybankowym.

To nie koniec wojny o klienta. Analitycy Open Finance podkreślają, że kolejnym polem bitwy stają się rachunki bankowe.

Najpierw ING Bank wprowadził internetowe Konto Direct z brakiem opłat za prowadzenie rachunku, przelewy i inne czynności wykonywane za pośrednictwem sieci. Kosztem może być tylko opłata za kartę płatniczą, ale dla klientów, którzy aktywnie jej używają do płatności bezgotówkowych, także i ona została zniesiona.

Kolejny ruch wykonał Nordea Bank wprowadzając konto Spektrum z darmowym bankomatami w całym kraju. Sam rachunek też może być darmowy. Wystarczą regularne wpływy. Co prawda pojawiła się miesięczna opłata za kartę, której nie było we wcześniejszej ofercie, ale i tak oznacza to obniżkę ceny za konto.

Do tego wyścigu o klientów postanowił dołączyć mBank, który od 11 lutego znosi 50-groszową opłatę za przelew, czyli wraca do atrakcyjnej oferty z początków swojej działalności.

Tak wyraźne ruchy kilku banków nie mogą zostać bez odzewu konkurencji. Można się spodziewać, że za kilka tygodni na obniżkę cen zdecydują się również inni gracze.

Klient i bank jak stare małżeństwo

Co skłania bankowców do takich zachowań?- _ Po pierwsze zdają sobie sprawę, że przecięty polski klient traktuje swój bank jak stare małżeństwo, ale niekoniecznie dobre, i robi od czasu do czasu skoki w bok. Nawet jeśli nie jest specjalnie zadowolony ze swojego banku, to zbyt szybko go nie zmieni. Ale chętnie założy lokatę w innym banku, czy skorzysta z konkurencyjnej oferty kredytowej, a może nawet założy drugie konto _ - zauważa Mateusz Ostrowski, analityk Open Finance.

ZOBACZ TAKŻE: Tabela oprocentowania lokat złotowychBanki starają się to wykorzystać. A na klientach zależy im coraz bardziej, szczególnie na ich depozytach, których potrzebują do finansowania dynamicznie rozwijającej się akcji kredytowej. Widać to przede wszystkim w licytacji na oprocentowanie lokat, ale również w walce na konta.

Kolejnym czynnikiem jest fakt, że banki natrafiły na pewną granicę. - _ Mimo tego, że wciąż wielu Polaków nadal nie korzysta z usług bankowych, to w zasadzie ci, na których bankom najbardziej zależy - czyli w miarę zamożni - konta w bankach już mają.Podstawowym sposobem na zdobycie klienta będzie więc przeciągnięcie go od konkurencji _ - podkreślają eksperci Open Finance.

Niska cena to nie wszystko

Działania polegające na obniżce cen nie dość, że mają taki efekt, to z drugiej strony są krokiem do zatrzymania dotychczasowego klienta. Na tym polu można się spodziewać dodatkowych działań, na przykład rozbudowywania programów lojalnościowych.

ZOBACZ TAKŻE: Wizytówki banków
Jak do tej pory nie są one w polskich bankach bardzo popularne, ale niektóre instytucje nad nimi pracują. W najbliższych miesiącach taki program ma wprowadzić bank ING. Na razie nie zdradza szczegółów, ale jeśli spojrzymy na wzorce, jakie ma w grupie, to można się spodziewać czegoś ciekawego.

Na przykład internetowy holenderski Postbank, należący do grupy ING, ma program lojalnościowy, który polega na tym, że klienci korzystając z usług banku zbierają punkty, które można potem wykorzystać w wirtualnym sklepie.

Nie dość, że niektóre banki obniżają ceny, to jeszcze niektóre z nich cały czas wzbogacają swoje usługi. Tu znów trzeba wspomnieć o ING, który myśli o kredytach gotówkowych sprzedawanych przez Internet.

Z kolei Bank Pocztowy, który sprzedaje w swoich oddziałach fundusze PKO TFI, chce ruszyć z ich dystrybucją za pośrednictwem sieci. W tym kierunku idzie też Raiffeisen Bank, który sprzedaje produkty kilku TFI i tworzy do tego internetową platformę. Rewitalizację swojej oferty zapowiada również Inteligo.

ZOBACZ TAKŻE: Tabela oprocentowania lokat dewizowych - USD
Idąc jeszcze dalej można by wysnuć wniosek, że bankowcy mają z czego schodzić z ceną. Wystarczy przypomnieć raport Capgemini World Retail Banking Report 2006, według którego średni koszt koszyka usług bankowych wynosił w Polsce 81 euro, podczas gdy w strefie euro był tylko o 7 euro wyższy.

Polski koszyk usług bankowych, uwzględniając siłę nabywczą złotego, nie należał więc do najtańszych, a to oznacza, że bankowcy mają miejsce na pewne ruchy jeśli chodzi o cenę oferowanych przez nich usług.

ZOBACZ TAKŻE:

wiadomości
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
Open Finance
KOMENTARZE
(0)