Przedstawiciele związkowców służb mundurowych chcą przekonać prezydenta, by nie podpisywał ustawy o emeryturach mundurowych. Spotkanie w Belwederze już się rozpoczęło.
Związkowcy chcą przekonać prezydenta, że ustawa, która czeka na jego podpis, nie jest tym dokumentem, który akceptowali podczas konsultacji społecznych. Szef Federacji Związków Zawodowych Służb Mundurowych Antoni Duda podkreśla, że według konsultowanego projektu podstawą uposażenia emerytalnego miała być średnia z trzech ostatnich lat pracy, tymczasem rząd chce, by wyliczana była ona z ostatnich dziesięciu.
Poza tym w ocenie związkowców nie ma wystarczających zabezpieczeń dla ludzi pełniących służbę w szczególnie trudnych warunkach jak żołnierze oddziałów specjalnych, płetwonurkowie, lotnicy czy antyterroryści. Antoni Duda powiedział, że na spotkaniu z prezydentem podkreśla, że związkowcy głośno wyrażą swoje wątpliwości, a prezydent weźmie je pod uwagę.
Według ustawy przyjętej przez sejm, funkcjonariusze i żołnierze, którzy wstąpią do służby od 2013 roku, będą mieli prawo przejść na emeryturę po 55. roku życia i 25 latach służby. Po takim okresie służby emerytura ma wynosić 60 procent podstawy, a każdy kolejny rok pracy ma ją zwiększyć o 3 procent do maksymalnie trzech czwartych pensji.
| Czytaj więcej o reformie emerytur mundurowych | |
|---|---|
| Będzie protest mundurowych? "Nie wszystko jest przegrane" Związkowcy otrzymali od szefa MSW założenia reformy emerytalnej. Zobacz, które służby zareagowały na nie oburzeniem. | |
| Trzydziestoletni emeryci. Zobacz, ile im płacisz Mogą przechodzić na emeryturę już przed czterdziestką i dostają tysiąc złotych więcej niż cywile. | |
| Służby idą do prezydenta. Chcą pilnej rozmowy Ustawa zmieniająca emerytury dla policjantów czy żołnierzy czeka tylko na podpis Bronisława Komorowskiego. |