Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Złe długi straszą. Ale banki bezpieczne

0
Podziel się:

Polskie gospodarstwa domowe i firmy zalegają bankom ze spłatą ponad 60 mld zł. Najgorzej idzie nam spłata zadłużenia na kartach kredytowych. Najlepiej radzimy sobie z kredytami na domy i mieszkania.

Złe długi straszą. Ale banki bezpieczne
(Amaxim/Dreamstime)

Z najnowszych, dostępnych danych Narodowego Banku Polskiego wynika, że w listopadzie ubiegłego roku wartość przeterminowanych należności gospodarstw domowych sięgnęła 34 mld złotych. W ciągu roku urosła ona aż o 8,3 mld zł. Jest też blisko dwa razy większa niż wiosną 2009 r. Pula złych kredytów stanowiła 7,2 proc. wszystkich zobowiązań polskich rodzin.

Czy taka sytuacja może zagrozić stabilności polskich banków? Komisja Nadzoru Finansowego uspokaja, że absolutnie nie ma o tym mowy. - Nie są to wartości, które zagrażają stabilności sektora, ale pokazują, że wprowadzenie Rekomendacji T, skierowanej w szczególności na poprawę zarządzania ryzykiem kredytów konsumpcyjnych, ale także mieszkaniowych - czyli całościowo - udzielanych gospodarstwom domowym - będzie działało na rzecz zmniejszenia ryzyka w systemie - zapewnia Marta Chmielewska-Racławska z KNF.

Zgodnie z zapisami rekomendacji łączna suma wszystkich spłacanych rat nie może być większa niż połowa - gdy zarabia poniżej średniej krajowej, czyli mniej niż około 2500 zł na ręką - lub 65 proc. - gdy zarabia on więcej - dochodu kredytobiorcy. Ma to zapobiec tzw. przekredytowaniu i wpadaniu Polaków w spiralę zadłużenia, polegającą na zaciąganiu nowych zobowiązań na spłatę tych, z którymi sobie nie radzą.

KNF podkreśla także, że Polski rynek doświadczał w przeszłości mniej lub bardziej trudnych okresów. Zdarzało się, że udział kredytów zagrożonych dla gospodarstw domowych sięgał kilkunastu procent. – Jednak nie spodziewamy się powrotu do tych wartości – mówi przedstawicielka nadzoru.

Na obecnie obserwowany wzrost udziału kredytów spłacanych z opóźnieniem ma wpływ kilka różnych czynników. Pierwszym są skutki globalnego kryzysu finansowego. Chodzi tu przede wszystkim op wzrost bezrobocia w Polsce. Utrata pracy w wielu przypadkach oznaczała pogorszenie sytuacji finansowej osób spłacających kredyty.

Druga przyczyna to zbyt liberalne podejście do polityki kredytowej przed wybuchem kryzysu, w okresie 2006-2008. - To przyczyniło się do pogorszenia jakości udzielanych kredytów. Mimo tego, sektor bankowy, nawet w trudnym 2009 roku nie miał problemów z płynnością i cały czas pozostał zyskowny - podkreśla KNF.

Jakie kredyty spłacamy najsumienniej, a ze spłata których radzimy sobie najgorzej? Wśród kredytów ze stwierdzoną utratą wartości największy udział mają pożyczki konsumpcyjne. Najniższą jakością w portfelu kredytów konsumpcyjnych cechują się kredyty gotówkowe i te w rachunku bieżącym oraz związane z kartami kredytowymi. W przypadku kart i pożyczek konsumpcyjnych na każde pożyczone 100 zł, Polacy mają problem ze spłatą około 17 zł.

- W kwietniu ubiegłego roku odsetek złych kredytów na kartach wyprzedził odsetek zagrożonych kredytów w pożyczkach konsumpcyjnych. To pokazuje, ze ludzie, którzy nie dawali sobie rady ze spłatą zobowiązań sięgali po karty, bo były to ostatnie dostępne dla nich środki. Choć wiedzieli, że nie będą w stanie spłacić tych zobowiązań, to chcieli jakoś odsunąć widmo problemów. A wiedzieli, że nie mają co liczyć na uzyskanie kredytu w banku - zauważa Halina Kochalska z Open Finance i dodaje, że klienci, którzy biorą kredyty konsumpcyjne to często osoby o niższych dochodach, które potrzebują pieniędzy na bieżące potrzeby. Więc w tej grupie znajduje się potencjalnie spora liczba osób, które w razie nieprzewidzianej sytuacji – utrata pracy, choroba etc. – mogą mieć kłopot z regulowaniem zobowiązań.

Najlepszą spłacalnością cechują się kredyty mieszkaniowe - Udział kredytów zagrożonych w tej grupie nie przekracza 2 proc. - mówi Marta Chmielewska-Racławska.

- Klienci, którzy biorą kredyty hipoteczne to inna grupa klientów niż w przypadku pożyczek gotówkowych. Wielu z nich nie ma innych zobowiązań konsumpcyjnych. Poza tym kredyt hipoteczny mobilizuje do spłaty. Bo mieszkanie to dla wielu osób jeden z najważniejszych celów w życiu. Każdemu zależy na tym, by tu nie było kłopotów. Na razie to się udaje. Choć były obawy, bo nie mamy wieloletnich doświadczeń, okazało się, że Polacy dzielnie radzą sobie ze spłatą - dodaje ekspert Open Finance.

eurobank
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)