Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Przedsiębiorcy o pomyśle rządu na wspieranie eksportu: A kto pomoże firmom w Polsce?

42
Podziel się:

Doceniam nowy pomysł rządu, który chce wspierać polskie firmy za granicą, ale nie rozumiem, dlaczego nie ma nikogo, kto by wspierał polskie firmy w Polsce? – powiedział Jacek Świderski, prezes Grupy Wirtualna Polska podczas debaty „Success made in Poland” na XXVI Forum Ekonomicznym w Krynicy.

Przedsiębiorcy o pomyśle rządu na wspieranie eksportu: A kto pomoże firmom w Polsce?
(Pixabay (CC0))

- Doceniam nowy pomysł rządu, który chce wspierać polskie firmy za granicą, ale nie rozumiem, dlaczego nie ma nikogo, kto by wspierał polskie firmy w Polsce? - powiedział Jacek Świderski, prezes Grupy Wirtualna Polska podczas debaty "Success made in Poland" na XXVI Forum Ekonomicznym w Krynicy. Wtórował mu Krzysztof Pawiński, prezes Maspeksu: marzę o tym, by państwo było pomocne, a nie opresyjne. Żeby nie wyręczało mnie w moich decyzjach biznesowych, nie mówiło mi, co jest dobre, a co złe - dodał.

Debatę rozpoczął Jerzy Kwieciński, sekretarz stanu w Ministerstwie Rozwoju, który powiedział o powołaniu Polskiej Agencji Handlu i Inwestycji, wspierającej polski eksport za granicą.

- Chcemy stworzyć instrumenty finansowe, które zwłaszcza na rynkach trudnych, gdzie jest duża konkurencja, będą wsparciem dla polskiego eksportu – zapewniał. – Polskie firmy nie mogą konkurować tanią siłą roboczą z innowacyjnością. Chcemy pomóc budować ich potęgę na zagranicznych rynkach.

- Pogoń za światem i jego podbojem to ambitny i godny pochwały plan, ale apeluję o to, by przy okazji tej ekspansji nie "zgubić" polskich przedsiębiorstw w kraju. One także chcą się rozwijać na tych samych, dobrych zasadach - powiedział Jacek Świderski, prezes Grupy Wirtualna Polska.

Przypomniał, że sukces internetowego giganta, którym kieruje, nie zrodził się z dnia na dzień. - To była wyboista i trudna droga. Walczyliśmy z wieloma przeciwnościami, ale dziś możemy być dumni, bo z firmy wartej 400 mln zł, przerodziliśmy się w spółkę giełdową wartą 1,5 mld - powiedział Świderski.

Krzysztof Pawiński, prezes Maspeksu zapytany o receptę na sukces, odpowiedział krótko: święty Grall biznesu nie istnieje, nie ma transparentnej recepty na sukces.

- To co powiem, to będzie banał, ale po prostu: trzeba wstawać o 6.00 i kończyć o 22. Nie ma innego sposobu - stwierdził Krzysztof Pawiński.

Prezes Maspeksu wykorzystał obecność ministra i odniósł się do projektu nowego prawa wodnego uchwalonego przez ministerstwo środowiska. Ma on wdrożyć do polskiego prawa art. 9 unijnej Ramowej Dyrektywy Wodnej (RDW), który stanowi, że wszyscy korzystający z wody, mają za to płacić. Opłatami za pobór wody zostaną objęci zarówno rolnicy, energetyka, hodowcy ryb, czy przedsiębiorcy, którzy wykorzystują duże ilości wody do swojej produkcji.

- Tak nie może być. Po wprowadzeniu tych zmian opłaty w Polsce będą dziesięciokrotnie wyższe niż w Czechach i stukrotnie wyższe niż w Rumunii – mówił Pawiński. - To poważnie ogranicza możliwości konkurowania na rynkach zagranicznych. Nowe prawo wodne to nieprzemyślana koncepcja. Każdy ma prawo do błędu, nieszczęściem jest jednak trwanie w błędzie.

Poproszony o komentarz prof. Robert Gwiazdowski stwierdził, że państwo polskie powinno działać według zasady lekarzy: po pierwsze nie szkodzić.

- Tymczasem wszystkie rządy, które pamiętam, nie dość że nie pomagały firmom za granicą, to jeszcze przeszkadzały im działać w kraju, głównie za sprawą nietrafionych regulacji podatkowych.

Cezary Kazimierczak, prezes Związku Przedsiębiorców i Pracodawców, zwrócił uwagę na problem biurokracji w Polsce, która jego zdaniem jest jedną z największych barier hamujących rozwój przedsiębiorstw.

- Cieszy mnie zapowiedź Jarosława Kaczyńskiego, który podczas tegorocznego forum powiedział, że trzeba w Polsce wzbudzić drugą falę kapitalizmu. Nie uda się to, jeśli polski przedsiębiorca zamiast realizować swoje pomysły, będzie musiał doktoryzować się z druków ZUS-u. Nadmiar biurokracji to dla przedsiębiorców prawdziwa udręka.

wiadomości
krynica 2016
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(42)
MAREKZAGRANIC...
8 lat temu
JAK ZOSTAC MILIONEREM W POLSCE AUTENTYK Z POLSKI FIRMA INPOST MILIONER WŁASCICIEL SPÓŁKI ZEBY NIE PŁACIC ZALEGŁYCH PENSJI I ODPRAW DLA ZWALNIANYCH PRACOWNIKÓW UWAGA TU SZTUCZKA NOWO BOGACKICH, PRZENOSI SWOICH PRACOWNIKÓW ODSPRZEDAJE ZA SYMBOLICZNA ZŁ DO NOWO UTWORZONEJ FIRMY WYDMUSZKI Z NOWYM WŁASCICIELEM I TYM CUDOWNYM SPOSOBEM POZBYWA SIE SWOICH PRACOWNIKÓW NIE PŁACAC IM NIC POWTARZAM NIC TAK SIE PANOWIE ZOSTAJE MILIONEREM!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Bari76
8 lat temu
Jakie dotacje niech biznesmeni sami dotuja swoje firmy maja na to miliony jak nie miliardy na kontach zagranicznych...czemu to spoleczenstwo ma placic na rozbudowe prywatnych firm...jak tylko sie odbija wywioza majatki do rajow podatkowych..nie rozdajcie lekka reka tego co nie wasze i na co nie musicie fizycznie pracowac..
Gość
8 lat temu
Ale to już było, byli już tacy którzy wiedzieli jak inni mają prowadzić swoje biznesu .
ted
8 lat temu
Przedsiębiorcy mają gówno do powiedzenia sorry ale taka jest prawda mają pracowników, którzy w pocie czoła pracują na nich więc niech płacą uczciwe wynagrodzenie, nie na jakies tam umowy śmieciowe jak im sie nie podoba to niech zapie...dalają sami i zobaczymy jak im bedzie w pyskach,a tak na marginesie, skąd nabrało sie tyle milionerów i miliarderów na swiecie? to jest proste, jakby uczciwie płacili swoim pracownikom wynagrodzenia, oraz swiadczenia socjalne i odprowadzali podatek, wówczas, może najwyżej paru milionerów by sie ostało i to jeszcze takich, którzy prowadzilby biznes z pokolenia na pokolenie.
i tyle
8 lat temu
Ta durna baba nie wie nawet kto ja sponsoruje, karmi, wozi i ubiera. Nie wiedzą tego też durnie z sejmu i senatu, budyń też nie ma o tym pojęcia. Ten cały cyrk, szumnie nazywany Polską, sponsoruje mikro, mały i średni biznes ( przedsiębiorcy i ich pracownicy), a nie wielkie państwowe, wszystko przejadające molochy. To Pan szewc, Pani kioskarka, kafelkarz, budowlaniec i piekarz...., a nie święte krowy, utrzymują ten burdel na powierzchni.
...
Następna strona