bezsens... czlowiek czlowiekowi wilkiem....zawsze komus cos w oczach.... jesli ktos ma prace i jest z niej zadowolony to czemu czepia sie ze komus podwyzsza zasilek...jestem pewna ze kazdy wolalby pracowac niz miec zasilek bo w prac czlowek sie rozwila i spelnia... Zasilek jest po to by pomoc stanac na nogi osobie ktora ma na utrzymaniu rodzine a wlasnie stracila prace..
nie rozumiem ludzi ktorzy szufladkuja ludzi choc nic nie wiedza o ich sytuacji zyciowej...
zalosne zal mi ich....

bezrobocie (powyzej naturalnego poziomu) to byproduct zasilkow dla bezrobotnych. przeciez gdyby wogole nie bylo zasilkow to jakos te tabuny ludzi musialo by zdobywac przynajmniej pozywienie, wiec zostali by rolnikami, albo wykonywali by mniej odpowiedzialne funkcje (ale nie mozliwe do zautomatyzowania) za ktore byliby w stanie zarobic na chleb dla siebie.. a tak nie ma kto wykonywac tych zadan bo sa one tak marginalnie uzyteczne ze placenie za nie kasy wiekszej niz zailek nikomu sie nie oplaca, a z drugiej strony takiemu "bezrobotnemu" nie oplaca sie pracowac za niewiele wiecej niz to co dostaje za lezenie caly dzien w lozku...

Ciekawe ?
Zasiłek dużo większy niż emerytura (wypracowana) i renta ?
To już nie te czasy że nie można znaleść pracy !!!
Aktywność na rynku polega na tym że bezrobotny przychodzi po pieczątkę do pracodawcy ze się zgłosił i cieszy się że go nie przyjęto !
Jeżeli podniesie się zasiłek to wzrośnie ilość bezrobotnych pracujących na czarno !!!!
P.S.
Prowadzę firmę i płacę całkowicie przyzwoicie i wszystko wykazuję i dziwi mnie fakt że w ostatnich latach nikt nie pytał się o pracę !!!
Na zapotrzebowanie w U.Pracy przysyłano mi ludzi zupełnie nie nadających się do niczego !