Dla porządku przypomnijmy , że egida to symboliczna tarcza Zeusa . Zatem organizacja międzynarodowa najwyższego zaufania , bez żadnej kontroli otacza opieką , oczywiście mityczną , konwój kilkuset ciężarówek , które mają wkroczyć na teren obcego państwa . Jakim prawem ? Po tylu miesiącach jacyś godni zaufania faceci zaufali , że to kasza ? A gdzie kontrola ? Nie zdziwię się , wręcz oczekuję , że po przekroczeniu granicy dostawa zostanie dokładnie sprawdzona , a z całego konwoju dalej pojadą kierowcy i oczywiście , godni zaufania przedstawiciele Międzynarodowego Czerwonego Krzyża . Mam nadzieję , że słowo czerwony jest zaporowe i żaden przedstawiciel PCK pod taką egidą nie pojedzie .