uwaga, prezentuje i objaśniam: wynajmujesz mieszkanie od właściciela który za spokój i co miesięczny pewny wpływ z wynajmu rezygnuje z części swojego zysku i wynajmuję lokal tym Panom z odpowiednim rabatem.. przykład: za 3 pokojowe mieszkanie zamiast powiedzmy 1200zł weźmie 1000zł (i nic go nie obchodzi), Panowie troche się wysilą i na to samo mieszkanie znajdą 3 studenów po powiedzmy 500zł za pokój.. Zysk 1500zł - 1000zł minus ewentualne koszta zniszczeń i napraw, przy 1 - 2 mieszkaniach zysk marny ale juz przy powiedzmy 40 -50 jest się o co poszarpać.. podane w przykłądzie kwoty to tylko teoria mająca pokazać sposób działania..

W Ameryce również. Taki już jest świat. Jeżeli komuś wynajmujesz mieszkanie, to musisz spełniać pewne standardy.

Napisałeś o tym i nagle minusy Tobie wstawiają, ciekawe za co...może to są jedniz tych, co lubią wynająć, nie płacić, zniszczyć, a na końcu powiedzieć, że jesteś złodziej, bo kaucji im nie oddałeś! Ciekawe, czy postawiłby jeden drugi Tobie minusa, gdyby to o jego mieszkanie chodziłoby... szczerze... nie, byłby jeszcze gorszy, ale jeden ekspert nakręca drugiego... wynajem okazjonalny dla studenta, czy też kogoś na rok, czy też 2 to nie to samo, co rodzinna z trójką małych dzieci. Takiego gamonia, który lubi się zabawić, niż zapłacić za c******************* się na pysk i to jeszcze wychodzi z mieszkania na kopach!!!