Forum Polityka, aktualnościGospodarka

Była "Grupa trzymająca stocznie"

Była "Grupa trzymająca stocznie"

Money.pl / 2009-10-11 17:12
Komentarze do wiadomości: Była "Grupa trzymająca stocznie".
Wyświetlaj:
ssss2edsd / 83.4.99.* / 2009-10-12 13:53
samymi ludźmi co Grad? "Handlarz bronią, Libańczyk zamieszany w sprawę stoczni robił interesy z Kancelarią Prezydenta! Newsweek 11.10.2009 podał, że w 2008 roku Libańczyk Abdullah Rahman El-Assir podróżował do Gruzji w towarzystwie ministra Draby z Kancelarii Prezydenta. Według "Newsweeka", Libańczyk przez kilka lat pomagał polskiemu Bumarowi sprzedawać broń na całym świecie. W tym do Gruzji"
_Joe / 95.50.107.* / 2009-10-12 01:34
Jest u nas raczej Grupa Trzymająca Służby, tylko ciekawe z jakim kapitałem...?
man13 / 2009-10-12 00:03 / Tysiącznik na forum
Szef BBN przypomniał, że wprawdzie prezydent może wnioskować o postawienie premiera przed Trybunałem, to jednak w tym przypadku "tego nie rozważa". - Cały czas mamy nadzieję, że prezes rady ministrów w tej sprawie (odwołania Kamińskiego) zachowa zdrowy rozsądek - podkreślał. A jeśli "rozsądku" nie zachowa i odwoła obecnego szefa CBA? - Jeśli się rozczaruję, to nie będzie to moje pierwsze rozczarowanie (tym premierem) - ucinał Szczygło.
man13 / 2009-10-12 00:05 / Tysiącznik na forum
Waga tej "afery" została potwierdzona przez kancelarię prezydenta.
Jak brzmi piosenka: Wódz a za wodzem pic.
a szkoda gadać / 83.7.94.* / 2009-10-11 23:27
Powtórzę: Młodzi to się nazywa "obudzić się z ręką w nocniuku".
Zabierzcie babci dowód.
Pieniądze zabierze kto inny !!!!!!!!!!!!!!!!!!

Ps. Pamiętacie 5 godz. expose premiera
a szkoda gadać / 83.7.94.* / 2009-10-11 23:28
Nocniuk to tak jak nocnik
man13 / 2009-10-12 00:06 / Tysiącznik na forum
Niby "szkoda gadać" a tyle do powiedzenia co Ziobro w sprawie ojca. Szkoda czy nie?
Pilsener / 2009-10-11 23:00 / Sofciarski Cyklinator Parkietów
Mi to wygląda na próbę wydojenia "głupich" Arabów przez bandę "cwanych" polaków pod wodzą towarzysza rudego i komisarza konusa, ale Ci nie byli tacy głupi i zorientowali się w porę, skąd wiatr wieje. Oto mentalność polaków: kilka pokoleń partyjnych towarzyszy, związkowców i księży uwłaszczało się na narodowym majątku doprowadzając go do ruiny, a teraz chcą to sprzedać i jeszcze zarobić na tym, haha! Stocznie to nie sprowadzony z rajchu samochód, któremu można cofnąć licznik - zejdźcie polacy na ziemię.
man13 / 2009-10-12 00:08 / Tysiącznik na forum
Tylko czy ktoś z nich/Polaków to zrozumie?
qwREFAT / 213.238.113.* / 2009-10-11 22:28
Glupie Polaczki jak Donek wam sprywatyzuje majatek za 32 mld zl to zobaczycie fige z makiem z tego:)))
man13 / 2009-10-12 00:10 / Tysiącznik na forum
Może i masz rację tylko jaki z niej pożytek?
tytrrr / 195.116.98.* / 2009-10-11 21:47
To nie jest możliwe.Tusk otacza sie tylko uczciwymi ludźmi którzy nie byliby zdolni do takich rzeczy
...
www.tnij.org/tatax
FGF5 / 83.29.119.* / 2009-10-11 20:33
CO TO ZA BZDURNE WNIOSKI TYGODNIKA WPROST : Preferowanie "inwestora katarskiego", który nie wywiązał się z zobowiązań, doprowadziło w efekcie do powstania konieczności głoszenia nowych przetargów, w których cena wywoławcza jest niższa od poprzedniej, co oznacza wymierną stratę dla Skarbu Państwa. JAK MOŻNA TRAKTOWAĆ WYCOFANIE SIĘ INWESTORA JAKO STRATĘ !!! TO TAK JAKBY WYSTAWIĆ ZA NIEREALNE 100 MLD I POWIEDZIEĆ ŻE STRATA TO 100 MLD.
dupa maryna / 89.72.54.* / 2009-10-11 21:42
cena dlatego jest niższa, żeby to ktokolwiek to kupił. Wszystkie stocznie borykają się teraz z brakiem zamówień. A wiadomo że w wolnorynkowych gospodarkach upadają najsłabsi. Z resztą te stocznie to dziura bez dna. Pomyśl troche.
man13 / 2009-10-12 00:11 / Tysiącznik na forum

Pomyśl troche.

I tu jest problem!
sceptyk / 2009-10-12 10:43 / Tysiącznik na forum
Ty nie masz problemu.
Ty nie masz CZYM myśleć.
Dostajesz wszystkie myśli gotowe od twojego PANA
z PROPAGANDAKOMMANDO CZERSKA 10.
JX / 91.193.160.* / 2009-10-11 18:48
Fragmenty rozmów naszych "przedstawicieli":
"30 kwietnia, w dniu w którym wadium miało znaleźć się na koncie zarządcy kompensacji, Wojciech Dąbrowski, szef ARP rozmawiał z jednym ze swych pracowników (prawdopodobnie Piotrem S., dyrektorem oddziału warszawskiego ARP). S. informował swojego przełożonego:
- "Jest oświadczenie od przyjaciół, ale nie ma kasy i może nie być - niech oni prześlą potwierdzenie przelewu, niech prześlą faks z dowodem nadania kasy",
- "Jest drugi problem też taki no k**** niech oni by przesłali potwierdzenie przelewu, by potem bank był w stanie zaksięgować to z dzisiejszą datą, ja się po prostu boję, że będą nieprzyjaciele, rozumiesz Niech oni by dzisiaj faks nadali z dowodem wysłania tych środków, to dla nas jest jakimś argumentem później, nie, nawet jak to wadium, my próbowaliśmy dzwonić do tego Japa, prokurenta, ale on twierdzi, ze biuro zamknięte itd., ja nie wiem, czy tego wyżej nie trzeba, ja nie wiem, czy Jacek (Goszczyński - przyp. red.), czy ty zadzwonić, ja nie chcę wiesz ale tu po prostu chodzi informacja, k**** u nas służby finansowe donoszą, za przeproszeniem, że co z tego, że jest oświadczenie, jak nie ma i się boję przyjaciół z innym kapitałem i innych inwestorów."
W pierwszym dniu przetargu 13 maja 2009 okazało się, że katarski inwestor potrzebuje więcej czasu na "uzgodnienia". Chciał wycofać się z przetargu. Przystąpił do niego po tym jak - według raportu CBA - "w toku konsultacji pomiędzy Ministrem Skarbu Państwa Aleksandrem Gradem, wiceministrem Skarbu Państwa Zdzisławem Gawlikiem oraz obydwoma prezesami Agencji Rozwoju Przemysłu S.A. ustalono strategię, zgodnie z którą czyniący problemy inwestor uzyska zapewnienie, że jeśli przystąpi natychmiast do przetargu i zwycięży w nim, to w razie zaistnienia takiej potrzeby, przetarg zostanie unieważniony ze względów formalnych pod koniec maja".
13 maja 2009 przedstawiciel Katarczyków ostatecznie zalogował się do prowadzonego w Internecie przetargu. Zanim to się stało tak prowadzący przetarg raportował Wojciechowi Dąbrowskiemu:
- " Na razie mamy 2 osoby, ale nie te, które chcemy", niecałą godzinę później: "Siedmiu, ale brakuje"
Po tej informacji, Wojciech Dąbrowski dzwoni do Jacka Goszczyńskiego, swojego zastępcy, i mówi:
- "Cześć, siedem sztuk jest, ale oczekiwanego jeszcze nie ma natomiast wyobraź sobie, że wszystkie komputery padły w całej stoczni, zawirusowane oprócz jednego, wiesz wczoraj z Nojszewskim rozmawiałem, żeby jeden tempest, wiesz ustawić niezależnie poza siecią, zupełnie zasilany inaczej i Internet ciągniety inaczej".
Goszczyński odpowiada:
- "Nie wykluczam, że chodziło o to, żeby dojść do, nie tylko zablokować, tylko, żeby jeszcze dodatkowe jakiejś informacje wyciągane".
Wojciech Dąbrowski dzwoni więc do wiceministra skarbu Zdzisława Gawlika i informuje:
- "To znaczy jest 7 sztuk, na razie na ma jeszcze tego"
Gawlik odpowiada:
- "Tego naszego ?"
Dąbrowski mówi też Gawlikowi, że od Jacka Goszczyńskiego dowiedział się, iż:
- " szef szefów, że tak powiem ma rozmawiać z Katarem".

Wg Wikipedii:
"capo di tutti capi - dosłownie szef wszystkich szefów, osoba najwyższa rangą (zwykle w odniesieniu do mafii)".
rozwado / 2009-10-11 20:12 / Tysiącznik na forum
Wniosek oczywisty: z jakichs powodow probowano wciagnac do przetargu Katarczykow, choc ci sie nie kwapili. Zatem Katarczycy nie przekupili ARP ani minSkarbu. Prawdopodobnie inni uczestnicy przetargu nie byli powazni albo nie gwarantowali zachowania miejsc pracy, produkcji okretow. Moze chcieli kupic po to zeby sprzedac po kawalku jak Milken i inni corporate raiderzy. Faktycznie nikt nie refektuje na stocznie, bo po co komu teraz stocznie, chyba ze na szmelc.
cytata salon24 / 83.27.81.* / 2009-10-11 20:32
… K**** mać! Przepraszam, ja p*****…"
Chciałoby się zakrzyknąć za wiceministrem skarbu po lekturze tego co Wprost pisze o "aferze stoczniowej". Kto nami rządzi?


9 maja - Tusk zapewnia "Polskie stocznie nie muszą upaść. Rząd szuka inwestorów, którzy wznowią produkcję. Nie opuszczamy rąk"

13 maja - nerwówka bo na stocznię jest wielu chętnych, o godz. 11.49 zarejestrowanych jest już 19 potencjalnych nabywców a to jeszcze nie koniec dnia, ludzie Grada w panice rozważają kolejne scenariusze zablokowania przetargu, żeby czasem nie musieć stoczni sprzedać.

14 maja - Grad triumfuje "Jeden inwestor zakupił kluczowe aktywa stoczni niezbędne do produkcji i - co bardzo ważne - wyraził wolę produkcji statków. To dobra wiadomość dla stoczniowców, to dobra wiadomość dla Polski. To ukoronowanie starań premiera Donalda Tuska"

20 maja - konsternacja bo nikt nie wie kto właściwie te stocznie kupił. Spanikowani urzędnicy, wiceminister i szef rządowej agencji, gorączkowo zastanawiają się co z tym pasztetem zrobić, a konkretnie - jak go sprzedać dziennikarzom, żeby nie poczuli smrodu. "...do tego nijak nie można dojść, bo nie ma w tych wszystkich rejestrach uwidocznionych właścicieli, jest uwidoczniony tylko reprezentant...to by trzeba jak on to mówił, szukał gdzieś na jakichś specjalnych wyszukiwarkach...trzeba coś zmontować bo to pójdzie w eter! To oni będą szukać, dziennikarze to trzeba wszystko w sposób wyważony zrobić i bezpieczny...nie ma się czego czepiać, bo ja też się boję brać informacje z Internetu, podawać, bo one mogą się okazać zupełnie niewiarygodne czy nie prawdziwe, prawda...no zgoda tylko wiesz, nie możemy też wyjść i powiedzieć, że k**** jest ta yyyyyyyy, że jest yyyyyy informacja tak skąpa, że nie wiemy nic..."

24 lipca - Tusk grozi "Jeśli do końca sierpnia nie uda się dokończyć z sukcesem sprzedaży stoczni arabskiemu inwestorowi, minister skarbu pożegna się ze swoim stanowiskiem"

11 sierpnia - Tusk zapewnia "Jestem jednak bliski pewności, że znajdziemy dobry finał. Gdyby miało się okazać, że kupujący handlują bronią, bursztynem, złotem jest mi to całkowicie obojętne. Chcę, żeby je uratował"

25 sierpnia - Tusk się tłumaczy "Szukamy na siłę inwestora i znajdujemy - takiego, jakiego znaleźliśmy. (...) Gdybyśmy nie poszukali potencjalnego inwestora z Kataru, to nikt nie byłby zainteresowany zakupem tych stoczni"

9 września - Tusk się kaja "Po gruntownej analizie dokumentów, chociaż nie osiągnęliśmy finału, jakiego chcieliśmy, nie znalazłem nic, co by przemawiało za dymisją ministra Grada. Przepraszam opinię publiczną za tę deklarację. Jednak zadanie, które wyznaczyłem ministrowi było ponad siły. Okazało się niewykonalne"

6 października - Tusk się dowiaduje. Tego dnia dostaje pierwsze pismo z CBA opisujące kulisy tej transakcji stulecia. Minister Grad odpoczywa na urlopie.

7 października - Tusk reaguje. Wymienia pół rządu, o Gradzie ani słowa, zapowiada natomiast błyskawiczną dymisję Mariusza Kamińskiego.

9 października - Tusk dowiaduje się jeszcze więcej. Dostaje pogłębioną analizę z CBA. Zapowiada, że nie zamierza czekać na opinię prezydenta w sprawie odwołania Kamińskiego, na wszelki wypadek składa też zawiadomienie o popełnieniu przez niego przestępstwa.

10 października - Tusk rozlicza. Wzywa na dywanik ściągniętego z urlopu Grada. Efekt spotkania - odsunięcie od prywatyzacji stoczni pracującego nad nią zespołu. Grad i szef Agencji Rozwoju Przemysłu zostają. Paweł Graś zapewnia, że cała transakcja była od początku objęta ochroną przez wszystkie polskie służby.

11 października - Tusk nie widzi powodów do odwołania Grada. w ramach wtorkowej rekonstrukcji rządu. Rzecznik rządu Paweł Graś "Nie bardzo wiadome są powody, dla których ta dymisja miałaby mieć miejsce".

12 października - Tusk ukarze. Kamińskiego.

Najpóźniej 9 października Donald Tusk znał wszystkie materiały opisane we Wprost, następnego dnia miał okazję rozmawiać o tym z Gradem. Jeśli mimo tego Grad nie odszedł "na własną prośbę" to znaczy chyba, że wszystko działo się za przyzwoleniem Tuska, przekonanego najwyraźniej że tym razem nie musi nawet dbać o pozory bo jak w poniedziałek przegoni Kamińskiego, a we wtorek opowie o zaufaniu, media mu wszystko wybaczą. Niestety, sądząc po tym jak się dziennikarze uwijają przy zamiataniu pod dywan "afery hazardowej", Tusk się raczej nie przeliczy.

Po konferencji na której ogłosił nazwiska uczciwych, oddanych i w pełni godnych zaufania ministrów, którzy na własną prośbę zostali przesunięci na inny odcinek ratowania Polski, dziennikarze mieli bardzo mało czasu na pytania, prowadzący dopuścił do głosu trzech lub czterech, taką szczęściarą była m.in. Renata Grochal z Gazety Wyborczej. A jak brzmiało pytanie? "Czy nie żałuje pan teraz, że nie zdymisjonował pan Kamińskiego wcześniej?" (cytat być może niedokładny). Z taką obsługą medialną Tusk może robić co chce. I robi.
rozwado / 2009-10-11 20:43 / Tysiącznik na forum
Kto toba rzadzi? CBA i Wprost toba rzadzi, b
arch / 2009-10-11 18:56 / Tysiącznik na forum
...."-Pamiętaj – kto zaproponuje spotkanie z Barzinim... Jest zdrajcą. Nie zapomnij. " Don Vito Corleone

"- Zrobili z nas głupców. - Przerwał, a potem powziął
decyzję, już nie lękając się ceny.
- Po sprawiedliwość musimy iść na klęczkach do Dona Corleone.
"Mario Puzo (The Godfather)
sceptyk / 2009-10-11 23:22 / Tysiącznik na forum
To tylko literacka fikcja.
Na sRalonach obecnej wAAAAAdzy załatwia się dużo większe interesy :-))))))
I nie jedną rękę trzeba z uszanowaniem ucałowąc.
A czasem i miejsce, gdzie plecy tracą swą szlachetną nazwę.
W końcu oni właśnie wychodzą z szafy.
man13 / 2009-10-11 18:41 / Tysiącznik na forum
Czy to znaczy, że podoba mi się ujawniony zapis rozmowy pana Chlebowskiego z przedsiębiorcą Rysiem? Oczywiście, że nie. Problem polega na tym, że jeszcze groźniejsze są takie formy działania służb powołanych do ścigania korupcji.
Jakie działanie? Informowanie społeczeństwa przed poinformowaniem prokuratury i rozpoczęciem śledztwa. Manipulowanie mediami w celu wytworzenia atmosfery skandalu i wywarcia presji zarówno na władzę, jak i na aparat sprawiedliwości. Trudno o wątpliwości, że nie jest to żadna walka z korupcją, a zwyczajna działalność wywrotowa zmierzająca do destabilizacji państwa przy pomocy środków pozaprawnych.
Charakterystyczna dla partii bolszewickich i faszystowskich taktyka bezpośredniego odwoływania się do ulicy, lekceważenia prawa, łamania procedur, wykorzystywania służb specjalnych dla celów partyjnych jest całkowicie sprzeczna z zasadami demokratycznego państwa.
sceptyk / 2009-10-11 23:19 / Tysiącznik na forum

Manipulowanie mediami w celu wytworzenia atmosfery skandalu i
wywarcia presji zarówno na władzę, jak i na aparat
sprawiedliwości


Misiaczku mały a głupi,
akurat twoi mocodawcy z
PROPAGANDAKOMMANDO CZERSKA 10,
razem z Telewizją Masowego Rażenia WSI24, z jej gwiazdeczką magister zootechnik,
są mistrzami świata w manipulowaniu i wywieraniu presji.
Więc nie pisz bzdur, w kontekście tych, którzy ujawnili tuskowniarskie bagno i degrengoladę POwszczyków.
A najlepiej wyjedź z kraju którego nienawidzisz, i oddaj paszport państwa, na które nies=ustannie plujesz.
man13 / 2009-10-12 00:17 / Tysiącznik na forum
Przestań brać te psychotropy to i wizje spiskowe miną. Idiotów poznasz po rydzykowych berecikach.
sceptyk / 2009-10-12 10:45 / Tysiącznik na forum
To ty, dieslu jeden, widzisz wszędzie kaczystowski spisek pod sztandarem Ojca Dyrektora.
zby79 / 79.163.248.* / 2009-10-11 21:02
Zgodnie z zasadami demokratycznego państwa powinien siedzieć cicho, a dokumenty schować, żeby potem szantażować te osoby. I kto by go wtedy usunął?
magdaKLATA / 94.254.159.* / 2009-10-11 20:13
oprócz rozmów są jeszcze dokumenty: najpierw Drzewiecki pisał do MF że nie potrzebuje tych 450 mln a później jak się sprawa rypła, odwrotnie że są potrzebne. To są DOKUMENTY nie słowa.
vicewersa / 77.254.60.* / 2009-10-11 19:12
Komorowski kazał inwigilować posłów?
"Rzeczpospolita": W minioną środę marszałek Bronisław Komorowski (PO) zwolnił niespodziewanie z pracy szefową kancelarii Sejmu Wandę Fidelus-Ninkiewicz - informuje gazeta.- Usłyszeliśmy, że marszałek Bronisław Komorowski utracił do niej zaufanie - wyjaśnia "Rz" Jerzy Budnik (PO), przewodniczący Komisji Regulaminowej.

Według gazety, decyzja marszałka może mieć drugie dno.

- Komorowski zażądał od niej przekazywania sprawozdań o wizytach u posłów, kogo przyjmują, jak często, kto nocuje w sejmowym hotelu, z kim prowadzą tu rozmowy - zdradza "Rz" urzędnik z sejmowej Kancelarii.

Ustalenia te potwierdza odwołana szefowa Kancelarii. - Nie ugięłam się, więc straciłam stanowisko - mówi.

W pisemnej odpowiedzi biuro prasowe Sejmu przekonuje, że słowa Fidelus-Ninkiewicz to nieprawda.
tatatatam / 93.97.21.* / 2009-10-11 18:50
Maniuś - może ty tego nie rozumiesz, ale afera jest aferą.
Obowiązkiem Kamińskiego było powiadomić premiera o tym co się dzieje w jego rządzie i to zrobił. Dał tym samym szansę premierowi na wyjaśnienie ewentualnych pomyłek, czy błędnych interpretacji wynikających z nieznajomości wszystkich okoliczności. Wcale się Kamińskiemu nie dziwię, że zrobił tak jak zrobił, bo sprawa do prokuratury i tak musiała trafić.
A że przeciek do prasy pojawił się dopiero po tym, gdy Tusk informację otrzymał, to też o czymś świadczy.
Wcześniej przecieków nie było.
arch / 2009-10-11 18:55 / Tysiącznik na forum
"PrOpagandowa walka rządu z biurokracją " J. Kowalczyk
pb.pl, 09.10.2009

"Mianowanie w służbie cywilnej przeradza się w patologię i
nikt nie zamierza z nią walczyć. Oszczędności na
administracji są czystą fikcją. "
Polska jest państwem o ustroju feudalno-mafijnym polegajacym na tworzeniu kast nie do ruszenia ,PO to właśnie wygraliśmy wybory, aby na stołeczkach zasiedli nasi członkowie.
man13 / 2009-10-11 18:33 / Tysiącznik na forum
Zresztą Bliźniak miał inne sprawy na głowie i historyczny dzień, w którym Prezydent RP zrezygnował z dalszego przeciwstawiania się woli społeczeństwa, poświęcił sprawie ważniejszej, czyli na ciche wezwanie do zamachu stanu.
Powodem wezwania była kolejna akcja Centralnego Biura Antyrządowego, z której wynika, że być może coś gdzieś, prawdopodobnie, być może nawet na pewno.
JX / 91.193.160.* / 2009-10-11 18:58
Man13 - misiu Kolabor,
Stanisław Lem opisał planetę, na której upaństwowiono nawet zdradę stanu i największy zdrajca uzyskiwał honorowy tytuł Wielkiego Sprzedawcy Ojczyzny.

Ty wygrałbyś tam w tzw. cuglach!
W castingu na forumowego towarzysza Szmaciaka też masz największe szanse, choć niektórzy depczą Ci po piętach...
man13 / 2009-10-12 00:41 / Tysiącznik na forum
Dobrodzieju jeden a kto Cię pytał o zdanie w mej sprawie? Twoja nieodparta ochota na przedstawienie własnego poglądu jest wyrazem przynależności do środowiska wspierającego bezkrytycznie obecnego szefa CBA. Taki mały PiSiorek z Ciebie.
sceptyk / 2009-10-11 23:27 / Tysiącznik na forum
moje typy to MN4 i mióśnik PiSu.
Ale moim zdaniem, to tylko inne wcielenia man13.
Takie gorsze brandy.
Miś Pichatek / 89.108.201.* / 2009-10-11 18:46
Miarka się przebrała! Dość tych wszystkich afer! Trzeba natychmiast zdelegalizować PiS jako organizację od lat zagrażającą demokracji, dobrobytowi i POprawności politycznej!!
porozumienie2009 / 83.29.122.* / 2009-10-11 18:25
Razem wymiećmy złodziei z polityki: zapraszam na www.porozumienienarodowe.net.pl
man13 / 2009-10-11 18:35 / Tysiącznik na forum
No, to teraz nikt już chyba nie może mieć wątpliwości, że CBA wpadło na trop bardzo poważnych nadużyć. (Pewnie żadnych katarskich finansistów nie było, a w telewizji widzieliśmy poprzebieranych w nocne koszule posłów PO.)
aco? / 77.254.60.* / 2009-10-11 19:18
Pitera uczyła, jak walczyć z korupcją. Dzień po wybuchu afery
"Rzeczpospolita": Dzień po wybuchu afery hazardowej minister Julia Pitera wyjechała, by pouczać polityków z innych krajówJak ustaliła "Rz", 2 października minister Julia Pitera pojechała do Strasburga na konferencję z okazji dziesięciolecia utworzenia GRECO - Grupy przeciwko Korupcji, międzynarodowego zespołu zajmującego się tworzeniem przepisów prawnych mających zwiększyć skuteczność wymiaru sprawiedliwości w walce z korupcją, zwłaszcza w administracji państwowej.

Pełnomocnik rządu Donalda Tuska ds. walki z korupcją w poniedziałek podczas kongresu, w którym brali udział ministrowie sprawiedliwości Słowenii, Chorwacji, Niemiec, Grecji, Finlandii i Turcji, szkolił, jak skutecznie walczyć z korupcją przy finansowaniu partii politycznych.

- Wygłosiła referat dotyczący finansowania partii politycznych w kontekście zakazów w przepisach ordynacji wyborczej - mówi "Rz" Beata Skorek z Centrum Informacyjnego Rządu.

Informacje o podróży minister Pitery rząd przez kilka dni trzymał w tajemnicy, nie informowano o tym na stronach internetowych Kancelarii Premiera - zaznacza "Rz".
arch / 2009-10-11 18:54 / Tysiącznik na forum

Pan Radsław Sikorski postawil sobie za cel "dobić watahy"!
Nadeszła wiekoPOmna chwila i oto we wlasnym gronie nie
brakuje kandydatow aby wreszcie przystapic do reallizacji
tego pozytecznego przedsiewziecia.
Do dziela Panie Ministrze i zycze powodzenia . ! ! !
arch / 2009-10-11 17:58 / Tysiącznik na forum
Na platformie każdy drży
Donek jest od rana zły
Bo papiery znowu dostał dziś na trzech
To na Zbysia co się nie wykazał
To na Rysia co to sąd go skazał
To na Miro co w tej partii się postarzał

A tymczasem Miro, Rysio
Oraz ten najcwańszy Zbysio
naradzają się nad sprawą… na cmentarzu
Bo jak okazało się
jest nareszcie w końcu gdzie
się obłowić, bo niedługo już u Rysia…
Ref.:
Będzie kasa! Będzie kasa! Oj będzie bal!
Oj będzie bal! Oj będzie bal!
Na bankiety, lepsze życie i pięć chat
I pieć chat

Ale Mariusz o tym wie
Uruchomił firmę „C”,
firma szuka, telefony podsłuchuje
Namierzyli Pana Rysia
A przez niego Pana Zbysia
Co im teraz prokurator zafunduje?

Eeee…
Ref.:
Będzie kasa! Będzie kasa! Oj będzie bal!
Oj będzie bal! Oj będzie bal!
Na bankiety, lepsze życie i pięć chat
I pieć chat

Przez dwa lata było miło
o standardach się mówiło
o sukcesach, o Irlandii, czemu nie…?
Tylko Grzesio z góry wiedział
Po co się na stołku siedzi
Po co rządy, po co władza… itd.

A gdy w końcu poszło w kraj
Że nagrania firma ma
Są bilingi, są dowody: kto z kim gdzie
Zbysio nagle wzrok ma mętny
Rzęzi coś na konferencji…
A Pan Rysio zrobił się naprawdę „fe”

Potem wszyscy gdzieś się skryli
Pozmykali do swych willi
Zgasły flesze, cisza była…
A po chwili…

Z gabinetu wyszedł Grzesio
Nowy przekręt znów sposobił
I do Zbysia mówi cicho:
„Zbychu…! Zbychu…!”
„Co?”

„JAK TO się robi…?”
sceptyk / 2009-10-11 23:35 / Tysiącznik na forum
Obawiam się, że man13 zaraz wierszyk poda do usunięcia za przemawianie mową nienawiści.
Ale na szczęście kopie zrobione i rozesłane.

Poeta pamięta.
man13 / 2009-10-11 18:36 / Tysiącznik na forum
Czy CBA wpadło na trop prawdziwej afery? Sądząc po udostępnionych w „przecieku" materiałach, w zebranych materiałach jest jeszcze mniej niż w „aferze hazardowej". Z afery hazardowej dowiedzieliśmy się, że minister mówił do zainteresowanego przedsiębiorcy „Rysiu", więc mogliśmy się domyśleć znacznie więcej, a o nasze domyślanie się chodziło.
preczpreczprecz / 77.254.60.* / 2009-10-11 19:21
Precz z CBA!
Nasz drogi premier ma rację*. Z tym CBA trzeba wreszcie raz na zawsze skończyć. Nie można tolerować instytucji, która bez przerwy destabilizuje polskie życie publiczne, stale tropi jakieś skandale, nadużycia, łapówki, kogoś się czepia, kogoś podsłuchuje.

Do licha, mamy w Polsce dziewięć, a niektórzy liczą nawet, że jedenaście służb specjalnych, które mają prawo podsłuchiwać, rewidować, prowokować i tak dalej. I jakoś o żadnej z nich nie słychać, żeby się kogoś czepiała. Czy to ABW, czy CBŚ, czy policja skarbowa, czy inne - spoko, luzik, zajęte są sobą i atmosfery nie psują. A CBA bez przerwy.
Pan Graś pilnował willi Niemcowi od lat, no i co? Wiedziała o tym prokuratura, nie dostrzegła problemu, wiedziały inne służby, też nie dostrzegły. Przyplątała się CBA i od razu narobiła afery, że niby gdzieś tam powinien był zgłosić "korzyść majątkową", a nie zgłosił. Wielkie mi co.

Z tymi podsłuchami - tak samo. Co to niby, jeden "Miro" czy "Drzewko" załatwiał to czy tamto? Czego się ich czepiać? Że rozmawiają o sprawach językiem mało eleganckim? Takie elity, jaki naród. Czego chcieć?

Dochodzi do tego, że nikt nie może spokojnie wziąć łapówki ani dać łapówki, nie będąc pewnym, czy kontrahent nie okaże się podstawionym agentem CBA. Lekarze nie mogą spokojnie leczyć ani wystawiać zwolnień gnębionym przez wymiar sprawiedliwości, celebryci - załatwiać ludziom spraw ani kupić sobie licencji pilota.

Inkwizytorskie obsesje Mariusza Kamińskiego naruszają społeczny spokój, niszczą kapitał wzajemnego zaufania, tkankę przyjacielskich i rodzinnych powiązań, budującą obywatelskie poczucie bezpieczeństwa, że w razie czego, wszystko się da załatwić.

Ten kapitał jest zaś bezcenny. Zwłaszcza w naszym kraju, który, ku podziwowi świata, całą swą niełatwą transformację ustrojową oparł na fundamencie porozumienia. Nie konfrontacji, nie podejrzliwości, represji, ścigania, ale właśnie - pełnego porozumienia.

My wam władzę, wy nam kasabubu. Ręka rękę myje. Do wójta nie pójdziemy. Podrap mnie w plecy, to i ja cię podrapię. Jak się da, to się załatwi. Nie dzielimy obywateli na lepszych i gorszych, na uczciwych i złodziei, czy takie tam, nie patrzymy, kto skąd przychodził, byle przychodził z pieniędzmi i umiał się nimi z kim trzeba podzielić. I o to chodzi.

Mariusz Kamiński musi zrozumieć, że Polacy nie chcą tonąć w brudnej pianie podejrzeń i nieufności. Polacy chcą żyć i pozwalać żyć innym, chcą dawać i brać. By nasz kraj rósł i bogacił się, jak Sycylia, Kalabria, jak Juarez. By dzieci śmiały się wesoło, a polska Gomorra rosła w siłę. Jeśli różni Kamińscy nie potrafią tego zrozumieć, to muszą odejść i już.

-------------

*/ Gdyby ktoś chciał zaśpiewać - poleca się melodię "towarzysz Wiesław ma rację, ma rację, ma rację"

Rafał A. Ziemkiewicz
arch / 2009-10-11 18:58 / Tysiącznik na forum
MAŁO było POwiedziane ! -----__"K...a mać, tyle mam układów teraz wypracowanych i to wszystko w łeb weźmie, bo nie problem byłby, gdybyśmy my wzięli władzę(...),
zgram wam taką pakę ludzi, którą bym kierowała jak tra la la la,(...) i kręcimy lód." Beata Sawicka (PO)
Wirlo / 83.25.5.* / 2009-10-11 17:21
Cały ten rząd jest przeżarty korupcja i Tusk juz dawno powinien ustapić .
man13 / 2009-10-11 18:34 / Tysiącznik na forum
"Jest tam wątek kryminalny, ale także wątek polityczny pokazujący działania, które miały mieć przełożenie na sukces polityczny. Przed wyborami do Europarlamentu ogłoszono wielki sukces w sprawie stoczni, który później okazał się całkowitą klapą."
pan władek / 89.231.98.* / 2009-10-11 20:45
man tuski opadły ci z oczu (jak ktoś na tym forum fajnie napisał) czy tylko podpuszczasz
arch / 2009-10-11 17:24 / Tysiącznik na forum
Pamiętacie? Czy już nie chcecie pamiętać!!
-Przecież p Premier Tusk twierdził że Stocznie Gdańska i Szczecińska to jest jeden z jego najważniejszych z priorytetów .
Skoro tak się załatwia priorytety to co czeka szare pospólstwo mieszkające nad Wisłą ?
fgagfadgf / 83.24.190.* / 2009-10-11 17:12
no ładnie... W sumie to było oczywiste co PO będzie robiło po dojściu do władzy i mamy efekty. Hasło prywatyzacja to dla nich zasłona dymna do osiągania własnych celów majątkowych
arch / 2009-10-11 17:23 / Tysiącznik na forum
Pan Radsław Sikorski postawil sobie za cel "dobić watahy"!
Nadeszła wiekoPOmna chwila i oto we wlasnym gronie nie brakuje kandydatow aby wreszcie przystapic do reallizacji tego pozytecznego przedsiewziecia.
Do dziela Panie Ministrze i zycze powodzenia . ! ! !

Najnowsze wpisy