Oczy
/ 193.83.139.* / 2015-09-23 20:28
Oczywiscie kazdemu to, co lubi, ale ja osobiscie nie moge zrozumiec checi mieszkania w centrum duzego miasta, a tym bardziej nad- i pod kims. Jestem na wskros malomiasteczkowy i najoptymalniejsza dla mnie forma, to dom jednorodzinny usytuowany niedaleko duzego miasta. Aktualnie mam 15-25 minut dojazdu do centrum pewnej europejskiej stolicy (mniej, niz niektorzy jej mieszkancy), a rownoczesnie ciesze sie spokojem. Co prawda musi nam wystarczyc 150m, taras i ogrod, ale jakos dajemy rade :-). 5 lat mieszkania w tej stolicy wspominam niezbyt milo.