alex, Canary Wharf
/ 94.195.157.* / 2015-03-23 14:45
Przed i zaraz po wprowadzeniu Euro, Grecja miała średnio 5% wzrostu PKB rocznie (od 1996 do 2004). W ciągu ostatniej dekady, Niemcy sprzedali Grecji wielomiliardowe programy zbrojeniowe - m.in. okręty podwodne (afera łapówkarska - Niemcy płacili poprzedniemu MON), czołgi Leopard. Francuzi również upchali Grekom potężne ilości broni. Obydwa te kraje mają tam swoje sieci hipermarketów- Lidle są w Grecji wszędzie, jak u nas Biedronki. Oprócz tego banki: BNP Paribas, Deutsche Bank, itp. Kto latami pasł się wysoko oprocentowanych, greckich papierach skarbowych, jeśli nie głównie niemieckie banki? Od 2002 roku do 2010 średnie oprocentowanie greckich Government Bonds wynosiło 5%, nic tylko zamieniać euro, bez ryzyka kursowego, na obligacje i po roku odbierać swój zysk, co najmniej 1% wyższy od lokat na zachodzie. Od 2010 roku to oprocentowanie jest 4 krotnie wyższe. W ten sposób Grecy de facto kapitał swojego zadłużenia już spłacili. Rozumiecie to, czy nie, zaczadzeni propagandą naiwniacy? Grecja jest w pułapce LICHWY, niczego więcej. Tak wykańcza się każdy kraj.