Czytam te Wasze artykuły i sam nie wiem...Palę szlugi od 12 lat(paczka dziennie) i widzę,że mi nie służą(szczególnie po dobrej sobocie,gdzie rano w niedziele kaszlę tak,że rzygam rano).Z drugiej strony gdzieś tam spróbowałem parę razy od kogoś sztacha,no i miałem wrażenie,że...taki wdech rozp... mi płuca(pompuje na maksa).Nie wiem,może źle technicznie podchodziłem(na pewno nie ze względu na ilość nikotyny,bo palę mocne fajki).

Ja powiem tyle - palę e-papierosa od 1,5 roku, wcześniej paliłem prawdziwe faje ok 13 lat.
Za plus elektryka uważam:
- Rzuciłem prawdziwe faje z dnia na dzień bez żadnego bólu i do dzisiaj nie palę wcale.
- Oszczędzam masę kasy - elektryk kosztuje mnie miesięcznie ok 50 pln a prawdziwe kosztowały jakieś 300 pln
- Mam lepszą kondycję, nie ma zadyszek, nie boli głowa, nie ma kacy
- Nie charczę, mniej chrapię i nie śmierdzę

Za minusy:
- Trzeba uważać na kilka podstawowych zasad czyli: nie palimy oporowo- jeżeli pijecie i macie wtedy pociąg do olbrzymich ilości fajek to wtedy przerzucajcie się na zerówki - płuca rano będą tylko lekki łaskotać, ale nie będzie objawów przedawkowania nikotyny. ZAWSZE, ALE TO ZAWSZE myjcie dokładnie ręce po kontakcie z liquidem, nie mówiąc już o ustach czy innych miejscach - to cholernie toksyczne i jedna wypita nabitka, potrafi 150 kg człowieka zabić.
- Starajcie się cyklicznie osłabiać moc płynu - ja zaczynałem od 18 mg, potem 12, potem 6 a teraz palę na zmianę zerówki i 6 mg - da się to zrobić, tylko trzeba przetrwać pierwsze 2-3 dni uczucia niedostatku, potem będzie już dobrze.

Co do szkodliwości tego gli-coś tam - nie mam wystarczającej wiedzy i powiem szczerze, że bardzo czekam na jakieś niezależne, oficjalne badania, które powiedzą z czym mamy do czynienia. Boję się tego, muszę przyznac, jednocześnie, wiem, że mój organizm, póki co reaguje znacznie lepiej (już 18 miesięcy!) na elektryka niż na analoga. Nie mniej jednak, 2 razy zdarzyło mi się przedawkować elektryka - nie polecam nikomu. Uczucie jak zejście po cięzkiej imprezie w akademiku - stanu lękowe, drgawki, ogłupienie, bóle... masakra... dlatego trzeba pamiętać o redukcji mocy.

Pamiętajcie tylko jedno: to, że elektryk nie ma substancji smolistych to cud i cieszmy się z tego, jednak zagrożenie powoduje fakt iż elektryk podaje nam znacznie większe ilości nikotyny niż analog... kilkukrotnie większe!!! Najważniejsze to ograniczyć moc do 6 mg lub zerówki i będzie dobrze. Ja CZASEM MIESZAM ZERÓWKI Z 6 MG I CAŁKOWICIE MI TO STARCZA. Oczywiście dochodziłem do tego stopniowo. Obyśmy nie robili sobie krzywdy większej niż analogami...okaże się za kilka / kilkanaście lat, na razie jesteśmy królikami doświadczalnymi i nie ma co zaprzeczać. Trochę przerażający jest fakt, że wszystko to pochodzi z Chin - jakoś nie koniecznie wierzę, iż mają jakiekolwiek normy jakości... no nic, czas pokaże. Pozdrawiam.

witam,mam e-papierosa od miesiaca,poprzednio palilem 2 paczki na dzien papierosy,probowalem roznych sposobow-na nic jednak,teraz popalam elektrycznego i jestem zadowolony,nie kaszle rano i samopoczucie jest o wiele lepsze,oczywiscie nastawienie psychiczne jest b. istotne,postaram sie w niedlugim czasie odstawic i e-papierosa, polecam

Na 7 znajomych którzy w tym roku kupili e-papierosy 4 wróciło do analogów, 2 tylko e-papierosy, 1 pali na zmianę czyli ograniczył analogi.
NIE JEST TO TAKIE ZŁOTO :-)
Po jakimś czasie źle się czuli wdychając opary e-papierosów.


Moje początki były takie że jak zacząłem kożystać z e-papierosa natychmiast pojawiły się problemy ze słuchem (50% ubytek słuchu). Po odstawieniu e-papierosa słuch powrócił. Ponownie e-papieros i ponownie powrót problemów. Kolejny raz odstawiłem. Słuch powrócił i teraz e-papieros i jest OK.

Jadę na liquidzie o mocy 11. Używam teraz e-papierosa tak co drugi czy co trzeci dzień.


NIKT MNIE NIE SPONSORUJE ;-)

Niech ktoś to skomentuje...

od 1.01.2012 rzuciłem analogi, palę trendy, i co? spoko nareszcie rzuciłem, tylko mała wpada: nagle arytmia serca, nadciśnienie, myślałem że to szok po rzuceniu analogów. A tu po 4 miesiącach okazuje się że tak jarałem te trendy, że ilość nikotyny rozwaliła mnie szalenie, odstawiłem elektronika i po 3 tygodniach jest ok, serducho ok i ciśnienie. Kurde nie do wiary, lekarz stwierdził ze zabijałem się elektronikiem, dodatkowo dodam ze kondycja mi wogle nie wróciła po przestawieniu się na elektronika. Dodam jeszcze niusa: na płynie trendy jest napis: PRODUKT SILNIE TOKSYCZNY! NIEBEZPIECZNY DLA ŚRODOWISKA! Zapoznaj sie z ulotką przed spożyciem. Tylko ja kur... żadnej ulotki nie dostałem. I niech mi gadają, że elektroniki nie szkodzą, to po co piszą ostrzeżenia tak wymowne.

Przeczytałem większość komentarzy, od kilku dni jestem posiadaczem e-pap. Może i ten glikol o którym się tak rozpisujecie nie jest szkodliwy, większość osób pisze o występowaniu ww składnika w żywności, ale my tą żywność zjadamy a nie wdychamy, resztę sobie dopowiedzcie.

Autor cytuję Douglas Bettcher. Ciekawe czy ten Pan jest uzależniony od papierosów?

Moja mama (40 lat nałogowy palacz)od pewnego czasu zaczęła walczyć z nałogiem. Udawało jej się wytrzymać jeden dzień. Zaproponowałem jej elektronicznego papierosa. Od ręki odstawiła analogi i bardzo sobie chwali ten wynalazek. Nie pali już miesiąc zwykłych papierosów.
Reasumując, da się zerwać z nałogiem i głupoty Pan Douglas Bettcher opowiada. Teraz mama pali e papierosa rzadziej ma mniejszą dawkę nikotyny w e-liquidzie, a co najważniejsze to świetnie się czuje, nie ma czerwonych oczu jak wcześniej od dymu, nie męczy ją kaszel. Jest to produkt, który na pewno pomoże ludziom uzależnionym pozbyć się palenia.

Zgodnie z duchem demokracji, każdy człowiek ma niezaprzeczalne prawo do bycia idiotą. Autor, jak i osoby i instytucje tu cytowane jedynie z prawa tego korzystają.