Mialem konto w xelionie - dlatego napisze co sadze o nim. Obecnie likwiduje. Jestem swiadomym uczestnikiem rynku kapitalowego i wchodzac w mariage z xelionem oczekiwalem tego co maja w nazwie - "dordcy finansowi' niestety oni nie doradzaja wcale! Podstawowe ich zyski plyna ze sprzedazy jednostek funduszy i tzw oplat za zarzadzanie ktorymi dziela sie nimi TFI Powoduje to konflikt interesow. doradcy wciskaja produkty czesto nie o najlepszej rentownosci, ale o najwyzszych oplatach. doradcow - paradoksalnie - nie interesuje twoj zysk, ale zebys byl w grze jak najdluzej, nawet tracac bo czerpia z tego zyski! Jedyne czego doswiadczylem z "doradztwa" to namowa na kupowanie czegokolwiek i kiedykolwiek. Dodatkowo tzw konto w xelionie jest zupelnie niefunkcjonalne - mozesz zobaczyc to co posiadasz, ale nie mozesz sam nic z tym zrobic ani konwertowac ani sprzedac samodzielnie - za kazdym razem musisz kontaktowac sie z agentem i wypelniac papierki w ktorych poraz kolejny piszesz jak sie nazywasz itp funduszy zagranicznych np templetona w ogole na koncie nie widac -stan musisz sprawdzac odczytujac na stronie templetona aktualny kurs.

Reasumujac zero wygody, a nawet utrudnienie zwlaszcza przy probach konwersji i odkupienia - co zabiera cenny czas, zwlaszcza gdy chcesz ratowac kapital przy spadkach. Lepiej juz wyszkuac sobie inwestycje samemu i sprobowac znalezc do niej bezposredni dostep przez platforme internetowa. niektore TFI umozliwiaja bazposrednio zakup wlasnych jednostek. Wowczas konwersja czy sprzedaz jednostek odbywa sie szybko , rzeczywiscie kliknieciem myszki ,a nie systemem: telefon do agenta - agent wysyla papiery- wypelniasz papiery i wysylasz tradycyjna poczta- agent zleca odkupienie itp lekko liczac ponad tydzien. Ten sposob reakcji na wydarzenia na rynku kosztowal mnie utrate ok 15% zyskow wicej podczas spadkow zanim sprzedalem jednostki.