Rajkin
/ 195.12.32.* / 2015-11-19 13:04
Ekonomiści w Polsce obecnie uczeni są według jednego standardu - niezłego modelu brytyjsko-amerykańskiej szkoły liberalnej ekonomii.
Problem polega na tym, że nikt nie uczy ich konfrontowania teoretycznych modeli i twierdzeń z realiami. Dlatego polski ekonomista będzie jak mantrę powtarzał ogólnikowe twierdzenia "podwyższenie płacy minimalnej zawsze zwiększa liczbę zatrudnionych na czarno" "cła zawsze są bardziej kosztowne od bezpośrednich subwencji" itd. -, nie rozumiejąc matematycznych podstaw modeli, których nauczył się na pamięć.
Tymczasem liberalne modele działają, tylko przy spełnieniu pewnych założeń, w ściśle określonych sytuacjach. W prawdziwej ekonomii wszystko zależy od tego, który z zasobów dostępnych w gospodarce jest zasobem deficytowym: kapitał, wykwalifikowana siła robocza, innowacje, pieniądz, bezpieczeństwo, itd.
W ekonomii nie ma uniwersalnych recept, które sprawdzałyby się w każdej sytuacji. Ani twierdzeń, które byłyby prawdziwe zawsze.