Przeciek o inwigilacji Turcji przez Niemcy jest swego rodzaju "odwetem" USA na reakcję Niemców kiedy wyszła na jaw skala inwigilacji czynionej przez służby USA na terytorium Niemiec.
Takie porachunki w "rodzinie" atlantyckiej.
Głupie to jak chol..iwa, ale cóż, sprawy takie kierują się swoimi prawami, w tym przypadku bardzo szkodliwymi dla "rodziny" atlantyckiej jako takiej, jako całości.
Podobnie było/jest z "aferą" tajnych więzień CIA na terenie wielu krajów z którymi służby USA współpracowały bądź współpracują. Tylko dla potrzeb wewnętrznych rozgrywek politycznych , czy rozgrywek pomiędzy różnymi służbami w USA nastąpiły te przecieki. przecieki które uczyniły wiele szkód, oraz dały "amunicję" dla wszelkiej maści terrorystów islamskich. To co dzieje się obecnie , rozkwit terroryzmu jest także skutkiem wewnętrznych rozgrywek w USA oraz (nie)kompetencji , zadufania , indolencji przynajmniej paru służb (mających olbrzymią władzę) w USA.
No cóż, skutki głupoty ... ale czy tylko głupoty?