sądy ws. protestów wyborczych wydały werdykt inny od: "co prawda naruszenie przepisów prawa wyborczego miało miejsce, ALE NIE MIAŁO TO WPŁYWU NA WYNIK WYBORÓW"! na marginesie: (1) wybory mają być TAJNE, a protesty wyborcze można zgłaszać jedynie POD NAZWISKIEM! (2) myślicie że dużo będzie tak odważnych którzy złożą w sądzie pod swoim nazwiskiem skargę na ewidentne machloje w sytuacji, gdy np. ktoś z jego rodziny pracuje w instytucji podległej lokalnej władzy (prezydent, wójt, burmistrz, ...) , szczególnie w małych miastach, miasteczkach, gminach gdzie "lokalna władza" jest niejednokrotnie głównym pracodawcą? to stawia aktualne "władze" w uprzewilejowanej sytacji (3) opozycja mogła mieć (i chyba miała) w komisjach swoich „mężów zaufania” – ale to są ludzie którzy mają pracę zawodową i mogą uczestniczyć w komisjach w sobotę, w niedzielę przez 1 / 2 dni, a nie … TYDZIEŃ (a tyle trwała procedura „policzenia” głosów)!