Bardzo wiele mi Pan rozjaśnił, dziękuję.
Mimo wszystko mam jeszcze dwa pytania, które definitywnie pozwolą mi zrozumieć przepisy i obliczanie urlopu:
Zakładamy w obu pytaniach, że pracownik pracuje codziennie po tyle samo, czyli:
- na 1/2 etatu po 4h dziennie
- lub na 1/4 po 2h dziennie.
1) Jeśli za rok 2015 (kiedy pracownik pracował jeszcze na 1/2 etatu) zostało pracownikowi do wykorzystania 8 godzin urlopu (czyli wtedy 2 dni), to w chwili obecnej, kiedy pracuje na 1/4 etatu, który etat mam wziąć pod uwagę, żeby wiedzieć ile dni dać pracownikowi?
Szczegółowiej pisząc:
Według etatu obowiązującego w roku 2015 (1/2) to wyjdzie 2 dni urlopu po 4h, a jeśli wg późniejszego (1/4) to wyjdzie 4 dni urlopu po 2h.
Wiadomo - dla pracodawcy opcja numer jeden jest korzystniejsza, bo daje mniej dni wolnego, a suma godzin jest przecież ta sama.
2) Czy Pańskie obliczenie z pierwszego posta można rozbić? Gdyż zauważyłam że ma to znaczenie pod kątem udzielenia urlopu.
2/12 x 26 x 1/2 + 7/12 x 26 x 1/4 = 3 + 4 = 7 dni = 56 godzin.
Łącznie mamy 56 godzin.
Natomiast osobno, mamy kolejno: 24h i 32h (co również daje 56h).
I teraz, jeśli weźmiemy całościowo urlop wg obecnego etatu 1/4, to wyjdzie 56 godz : 2 = 28 dni urlopu dla pracownika
Zaś jeśli weźmiemy godziny osobno, uwzględniając różne etaty na przestrzeni tej umowy (co dla mnie jest słuszne i logiczne, tylko nie wiem jak przepisy się na to zapatrują) to mamy:
24h : 4 = 6 dni
32h : 2 = 16 dni
co daje 22 dni urlopu.
Oba pytania są właściwie powiązane, rozchodzi się o to czy patrzymy na godziny wyłącznie jako na całość, czy rozróżniamy na etaty.