ppoo
/ 62.121.68.* / 2009-04-18 23:21
No chyba jakbyś czytać umiał to byś się dowiedział, że napisałem "nie jestem fanem hybryd".
Przede wszystkim, żeby kasę z IKE bez podatku wypłacić to trzeba przejść na emeryturę, w innym wypadku płacisz standardowo belkę. Wiele osób ubezpiecza się do czasu jak dzieci wyfruną na studia, wtedy to też dają im kasę żeby je spokojnie skończyli, a sami nie pakują w bezsensowne ubezpieczenie, które zaczyn być drogie, tylko np w swoją emeryturę jak była zaniedbana lub podróże. Wiedziałbyś to i nie pisał głupot, gdybyś choć liznął planowania finansowego.
Wiele hybryd zbudowanych jest w oparciu o IKE, problem w tym że o tego też nie wiesz. Wtedy dokładnie jest tak jak piszesz. ubezpieczony dostaje kasę z ubezpieczenia i ze zbudowanego kapitału w IKE (od niego zależy jaką będzie miał sumę ubezpieczenia i jak zostanie rozparcelowana składka). Kontynuując, odkładając kapitał zmniejszasz sumę na jaką jesteś ubezpieczony, np masz 30 000, ubezpieczenie na 50 000 - płacisz tylko za 20 000 sumy ubezpieczenia - więc to co piszesz znowu nie jest zasadne i pokazuje, że kiepsko się znasz. W teorii jest to bardzo dobry zabieg, bo wraz ze wzrostem wieku rośnie ryzyko (czytaj składka). Mało tego takie ubezpieczenie można zgrać sobie tak, że w 1 okresie, gdzie ryzyko jest niewielkie to składkę się nadpłaca i generuje ona zyski, a w 2 okresie składki się nie dopłaca i jest ona uzupełniana z nagromadzonego kapitału. Wtedy nic z ubezpieczenia się nie wyciąga ale teoretycznie powinno być ono tańsze od standardowego, dlatego że poniosło się dodatkowe ryzyko związane z inwestycją. Praktyka jest jaka jest, agenci są jacy są, konstrukcje są jakie są i w końcu nasz rynek jest jaki jest. Gdyby ludzie pracujący w tych korporacjach nie myśleli jak wycyckać klientów tylko zbudować porządny biznes nie pisałbyś teraz takich rzeczy. No ale Polak Polaka zawsze u*****... Od tego jest doradca żeby rozpatrzyć z kalkulatorem w ręku co jest pod dany model lepsze a nie powtarzać utarte schematy, które ktoś mu nałożył do głowy nie wiadomo po co. Tylko, że jak masz problemy z czytaniem, to z liczeniem jeszcze gorzej u Ciebie jest.
Inną rzeczą jest prowadzenie ubezpieczenia a inną gromadzenie kapitału, gdybyś się znał trochę na fachu, który wykonujesz to byś nie pisał pod publiczkę, że wolisz żeby Twój klient dostawał z tego i z tego. Ja nie jestem głupkiem i mnie na takie tanie zagrywki nie złapiesz, nie uronię łzy wzruszenia wybazcz ;) (btw współczuje Twoim klientom, ale z tego widzę jak się łapią na takie rzeczy to po prostu są ofiarami Twojej nieudaczności i własnej chciwości ;) )
Zapewniam Cię, że moi otrzymają więcej niż Twoi, dlatego że pomiędzy nami jest ogromna przepaść przede wszystkim wiedzy i możliwości jakie mamy. Ja jestem profesjonalistą mającym do dyspozycji nowoczesne narzędzia, a Twoja praca sprowadza się do sprzedaży ubezpieczeń i produktów ubezpieczeniowo inwestycyjnych, tudzież może jednostek funduszy inwestycyjny (szeroko dostępnych) - że tak nazwę jest to piaskownica w porównaniu do tego co ja robię. ;) Takie doradztwo prawdopodobnie każdy bardziej rozgarnięty Kowalski będzie w stanie sam kiedyś sobie zrobić. Do czasu gdy to się nie zmieni, niestety doradztwo w Polsce będzie kojarzone z takimi znachorami jak ty.
Ubezpieczenie czysto - ochronne czy jak to zwał a co ono chroni?? jeszcze mi napiszesz że życie :) bueeheheh a co przyjeżdża koleś z CU i wynajmuje ci anioła stróża, który cie podtrzyma jak się pośliźniesz myjąc okno. Kolejna zagrywka agentów, przemycona do ogólnej nomenklatury. Życiówka nie chroni życia tylko daje możliwość bezbolesnego uporządkowania finansów rodzinnych po śmierci głównego żywiciela, lub dostatniego życia ubezpieczonych gdy ubezpieczonego na to stać.