mamusia83Kiki09
/ 91.198.177.* / 2014-07-15 16:16
Witam, A ja
Witam, A ja mam odwrotny problem. Ojciec mojej córki fałszywe zeznania zebrał od swoich świadków, czymś przekonał kuratorki społeczne by zamieszczały jego fałszywe zdania na każdy temat w sprawozdaniach kuratorskich do Sądu, działały na jego korzyść i Sąd dał jemu córkę w opiece. Międzyczasie ja się odwołałam od Postanowienia Sądu ale działania kuratorek i fakt, iż przez niego mam trudną sytuację materialną, zawodową i mieszkaniową - wszystko poświęciłam dla niego gdyśmy się z rodzinnego miasta wyprowadzali- wpłynęło na odrzucenie mojego wniosku. Zabrał moją córkę z Przedszkola w dniu wygłoszenia Postanowienia, nie wiem na jakiej podstawie skoro się odwolałam od razu i przysługiwał miesiąc na uprawomocnienie się postanowienia. Pozwalał mi widywać wg swojego widzi mi się córkę przy nim - nie szczędził od wyzwisk, namawiania do seksu, czy później do zastraszania, składania fałszywych oskarżeń - czy przy opiekunkach, które też składały później fałszywe oskarżenia na mnie, albo same np mama Wioletty i Piotrusia - straszyły że jeśli w ich obecności będę chciała widzieć córkę to wezwą policję. Oczywiście akurat były takowe panie w dniach kiedy ja miałam ugodowo ustalone widzenia... W dniu 21IV2013 po raz ostatni widziałam się z córką, później wzywał policję, albo udawał że chce się ugadać ale tak naprawdę chciał seksu... Jego matka też wspaniała bo nawet nie odbierała telefonów kiedy chciałam rozmawiać z moją córką kiedy on zostawiał córkę obcym czy swojej rodzinie i jeździł sobie w góry by poudawać że robi ojcu zlecenia Kiedy córka była ze mną w OODK on przychodził, obrażał mnie, pracowników OODK, zabierał córkę i przyprowadzał później niż deklarował etc. I straszył, groził fałszywymi oskarżeniami że porwałam córkę, że niby ją biłam... Kłamstwo... W VI2013 wyprowadził się z córką z Krk do rodziców i zataił ten fakt przed Sądem i przede mną itp., kiedy to wiedział iż toczy się sprawa o ustalenie przez Sąd kontaktów moich z córką. Sąd tutejszy ustalił widzenia z córką dwa dni w tyg na terenie Krk. Co jest niemożliwe bo córka mieszka we Wro... Gdzie jest pomoc dla matek i prawdziwa ochrona? Niebieska Karta nie działa, Prokuratura umarza postępowania bo facet używa takich słów by jego słowa i czyny nie zakwalifikować do naruszenia KK!!! kobieta jest karana za probę obrony, zabranie dziecka z miejsca przemocy, poprzez dalsze bicie przez partnera bądź jeśli się uprze dalej być bez niego i nie może liczyć na pracę, pomoc rodziny i społeczeństwa, to najgorszą karą za obronę w tym przypadku - również moim- jest odebranie dziecka i utrudnianie kontaktów i sprawienie że dziecko zamiast mówić mamusiu, mówi innym o matce po imieniu że K ją urodziła!!! Czemu skupiacie się na mężczyznach? Co ja mam zrobić? Chcę być przy moim szczęściu- mej córeczce, Z dala od faceta, przy którym 4lata mego życia i mieszkania przy nim były istnym piekłem!!! Wspomniałam że jak odebrał mi córkę to ja miałam wtedy 29 lat skończone a córka dopiero co skończyła 3 lata? Teraz kończę 31 a ona 5 i dalej jej nie widzę... Nawet gdy byłam we Wro i wiedział że nie mogę być na dłużej to utrudnił mi kontakt z córką, udawał że chce się dogadać, trzymał mnie i moją matkę pod bramą, przyznał że nie chce by moja Księżniczka miała mamusię, tak naprawdę znów chciał się umawiać w celach towarzyskich kiedy ja nie chciałam... Fora dla ojców pomogły mu pisać fałszywe wnioski... Nie mam na prawników, a pełnomocnik z urzędu brał kasę praktycznie za nic, nawet za swoją nieobecność na rozprawach i dawanie w zastępstwie nieprzygotowanych do rozprawy aplikantów!! Jakaś rada skuteczna dla mnie - matki która od ponad roku nie widziała córki?