Gdyby zatrudnić 90% naszych, nikomu nie potrzebnych biurokratów, tak aby wypracowywali wartość dodaną to polskie PKB urosło by dodatkowo o 2% i wszyscy Polacy o te 2@ byliby bogatsi.

A ja np nie odczuwam żeby mnie gorzej traktowali przez to, ze jestem kobietą. Wszyscy u mnie w pracy wiedzą, że mam odpowiednie kwalifikacje na moje stanowisko. Ale to może też wynika z mojej pewności siebie. Skończyłam studia na Uniwersytecie, znam bardzo dobrze angielski i francuski, do tego robiłam różne kursy przygotowujące mnie do zawodu, a ostatnio nawet do rocznej szkoły policealnej do progresu na język niemiecki poszłam. Jak kobieta jest pewna siebie, to żaden mężczyzna ani pracodawca nie ośmieli się tego zniszczyć.