Wreszcie jest duża inwestycja w Polsce, bo większość kapitału powędrowała do Węgier, Słowacji czy Czech.
Może jednak dobrze by było, by nowi ludzie z rządu potrafili doocenić przedsiębiorczość i inwestycyjność. Przede wszystkim wcale nie musi to być duża inwestycja , wystarczą małe a dużo. My nadal forujemy te olbrzymie inwestycje, choć jest ich namiastka. Panowie : zielone światło dla kapitału rodzinnego, i zamiast 7tys nowych miejsc pracy powstanie 500 tys , albo i więcej. Łatwiej stworzyć jedno lub dwa nowe miejsca pracy w małych zakładach niż wybudować kosztem olbrzymich pieniędzy jeden czy dwa zakłady. Te inwestycje też są potrzebne chociażby dla importu technologicznego, ale przede wszystkim dajcie możliwość tworzenia nowych miejsc w istniejscych małych często rodzinnych przedsiębiorstwach. To jest szansą dla Polski, bo mając 2 mln bezrobotnych takich fabryk trzeba by było wybudowaćblisko 30!!!!!