Forum Forum prawneBankowe

Kredyt na skradziony dowód

Kredyt na skradziony dowód

sandra1998_98 / 2007-11-23 18:38
W 1999 roku skradziono mi dowód osobisty. Do 2005 roku posługiwałam się nowym dowodem. Na stary dowód założono konto w banku i wzięto kredyt.Dane osobowe częściowo nie zgadzają się. Nasłano windykatora i chcą wpisać mnie na czarną listę. Nie wezwano mnie do wyjaśnienia.O żadnej rozprawie sądowej mnie nie poinformowano. O co i czy wogóle mogę oskarżyć bank?
Wyświetlaj:
Wystraszony / 89.77.247.* / 2011-02-18 20:22
A co jeśli ja nawet nie wiedziałem ze nie mam dowodu . A przychodzi mi rachunek za telefon , o którym ja nic nie wiem bo sam telefonu nie miałem i nie mam .
Oburzony uczciwy obywatel / 83.8.131.* / 2010-03-04 10:22
Kiedy wreszcie w tym państwie zacznie być prawem chroniony porządny i uczciwy obywatel, a nie złodziej i oszust ????
Dlaczego pokrzywdzony ma udowadniać swoją niewinność ????
Dlaczego stawia się Go w sytuacji podbramkowej, bez szans obrony ????
Dlaczego, dlaczego i dlaczego.
ewelina33 / 89.77.190.* / 2010-01-09 13:55
Ktoś wziął kredyt na mój stary dowód osobisty w 2006 roku. Dowiedziałam się o tym przypadkiem, sama starając się o kredyt. Niestety go nie otrzymałam, gdyż jestem w bazie BIK. Fakt kradzieży dowodu osobistego zgłaszałam na policji(rok 2001). Najgorsze jest to, że nie otrzymywałam żadnych wezwań do zapłaty ani windykacji, nic nie wiedziałam że mam jakiś dług. Podejrzewam, że fałszerz podał inny adres do korespondencji. Pomóżcie co mam po kolei z tym robić, nie wiem od czego zacząć aby wyjaśnić zaistniałą sytuację?
konsument.org.pl / 83.29.167.* / 2010-01-05 23:52
Taki dlug z mocy prawa jest niewazny to znaczy ze wlasciciel dowodu osobistego nie jest automatycznie dluznikiem. Wystarczy wyslac takie oswiadczenie z informacja do banku. Windykator nie ma prawa po takich wyjasnieniach sie kontaktowac a wpis na czarna liste na takiej podstawie nie moze byc dokonany.

konsument.org.pl
beata K. / 79.186.199.* / 2014-08-07 00:17
To,że dług zaciągnął ktoś inny na zgubiony dowód mojego męża wiemy chyba tylko ja i mój mąż, bo firma Provident, w której ktoś zaciągnął kredyt, nadal sprzedaje "nasz"dług do kolejnej firmy windykacyjnej, mimo,iż to było ponad 10 lat temu i kilkakrotnie wysyłaliśmy dokumenty,że mąż już w momencie brania kredytu posługiwał się nowym dowodem osobistym, a osoba,która dług zaciągnęła już "odsiedziała" w więzieniu za swoje przekręty. teraz myślałam,że już będzie po sprawie, ale znowu otrzymaliśmy pismo,że kolejna windykacja wspaniałomyślnie rozłożyła nam dług na raty!!!Znowu mąż ma udowadniać,że nie jest wielbłądem??? Czy to się nigdy nie skończy? Chyba pójdziemy do prawnika i zalożymy sprawę o nękanie! Dodam tylko, że z wziętych w Providencie 2000 zł po pół roku zrobiło się ponad 3000 zł. Masakra! To dla tych wszystkich, których zwiodła reklama telewizyjna:/
Karabin / 79.162.110.* / 2014-08-08 12:58
Tak sobie myślę... a dzwoniłaś w tej sprawie na infolinię Providenta i rozmawiałaś już z kimś od nich o tym? Na pewno wszystko się wyjaśni. Czasami warto wyjść samemu z inicjatywą, żeby potem nie trzeba było odkręcać znowu czegoś grubszego. PS skoro pożyczka nie była spłacana to pewnie dług urósł,nic w tym dziwnego.
hugow / 89.174.119.* / 2009-12-28 22:16
to zależy jak poprowadzi się sprawę
udzielenie oszustowi kredytu przez bank na podstawie dowodu okradzionego to analogiczna sytuacji do paserstwa, gdzie złodziej dokumentów to złodziej, a bank to paser, dlatego należy traktować tak samo rolę banku w takiej sytuacji jak rolę pasera
przecież bank podpisuje umowę ze złodziejem w celu uzyskania korzyści majątkowych, a to, że działa w dobrej wierze, musi po pierwsze udowodnić a po drugie nie zwalnia banku od przepadku mienia tak samo jak działającego w dobrej wierze nabywcy kradzionego auta nie zwalnia z przepadku auta fakt, że nie wiedział, że kupuje kradzione auto.
--
Serdecznie pozdrawiam i zycze milego dnia :-)
*www*HuGoW
cave158 / 85.221.160.* / 2009-10-17 20:10
Mój przyjaciel ma podobny, ale inny problem.
1 Przez jakiś czas wynajmował mieszkanie wspólnie z kolegą, który był pracownikiem banku (chyba kierownikiem jakiegoś działu).
2 Kolega został zwolniony z banku dyscyplinarnie (nie wiadomo dokładnie dlaczego).
3 Kolega się wyprowadził.
4 Mój przyjaciel otrzymał z banku po jakimś czasie informację o niezapłaconej racie kredytu, którego nigdy nie zaciągał.
5 Okazało się, że ten facet najprawdopodobniej skopiował dane z jego dowodu i innych dokumentów (mieszkali razem więc miał dostęp do wszystkiego) i sam za niego podpisał umowę kredytu.
6 Mieszkali razem dość długo, więc nawet jeśli przyszło jakieś pismo z banku to kolega mógł je odebrać.
7 Kredyt był przez jakiś czas spłacany. Wiemy, że facet miał długi i prawdopodobnie na spłatę ich zaciągnął kredyt. Potrzebował na raz dużej sumy, a potem, kiedy mieszkali jeszcze razem spłacał raty. Może żeby się nie wydało - nie wiem.
8 W pewnym momencie przestał płacić i przyszło pismo, z którego właśnie mój przyjaciel dowiedział się o sprawie.
8 Mój przyjaciel poszedł do banku wyjaśnić sprawę - że nie zaciągał żadnego kredytu, że to najprawdopodobniej jego współlokator, ich były pracownik - oszust.
9. w banku powiedzieli, że nic ich to nie obchodzi - umowa ma wszystkie niezbędne dane, a kredyt był spłacany. I, że ma zgłosić sprawę do prokuratury. Nie chcieli mu wydać pisma stwierdzającego, że zgłaszał u nich oszustwo, czy w ogóle niczego.
10 pytanie - co dalej?
miniucha / 83.8.185.* / 2009-05-05 17:51
Mam podobny problem...tylko że mnie nie skradziono dowodu...kredyt wziął na mnie mój pracodawca,a raczej jego żona....niby na zakup towaru....nie dowiedziała bym się o tym gdyby płaciła raty....a le ona nie płaci i mi każa płacić.....przychodzą mi monity....dzwonią....i co ja mam teraz robić.....nerwy mam już nieźle przez jedną głupią babę poszarpane :(
POMÓŻCIE
kami888 / 2009-02-11 10:35
Po pierwsze nie płacic!! Napisać doniesienie do prokuratury o przesteptwie- posługiwanie sie twoimi danymi- opisac cała sytuację. Wnieść sprawę do Sądu Cywilnego o zniesienie kauzuli wykonalści bankowemu nakazowi zapłaty w związku z zaniedbaniem - ne informowanie cie o stanie kredtytu- kogos w końcu informowano litem poleconym?? fałszywe podpisy itp.
Andrzej W. / 79.186.73.* / 2008-10-03 19:36
1. co wpisała Pani we wniosku o wydanie nowego dokumentu (kradzież, zagubienie);
2. kradzież - należy wnieść zawiadomienie o kradzieży dokumentu do organów ścigania (Policja, Prokuratura) - po otrzymaniu "dokumentu końcowego" postępowania karnego (niestety najczęściej Postanowienie o umorzeniu postępowania z uwagi na niewykrycie sprawcy:) niejako "na zawsze" ma Pani alibii we wszelkich sprawach, gdzie do naruszenia prawa, dóbr użyto Pani skradzionego dokumentu:
3. w tej sytuacji, oprócz kradzieży dokumentu - o ile użyto skradzionego dokumentu - zaistniały inne przestępstwa, m.in. przeciwko dokumentom, w związku z czym, w Pani dobrze pojętym interesie jest złożenie stosownego zawiadomienia o przestępstwie. Proponowałbym prokuraturę właściwą miejscowo dla zaisniałego przestępstwa (gdzie posłużono się dokumentem - wcześniej byłoby miejsce kradzieży - decyzja (gdy różne miejsca - organu ścigania). Dla uproszczenia uzyskać w organie administracyjnym, gdzie uzyskała Pani nowy dokument, kserokopię złożonego wniosku o wydanie.

Pozdrawiam i życzę pozytywnego wyjaśnienia sprawy.
Lucysia / 89.171.190.* / 2009-01-23 18:35
Uprzejmie informuję, że kiedy zgłosiłam sie na Posterunek Policji aby zgłosić kradzież dowodu osobistego, uzyskałam informację, że nie jest to potrzebne, trzeba iść i wyrobić sobie nowy dokument. Na mój protest, że chcę się zabezpieczyć przed taką sytuacją usłyszałam, że zgłoszenie w Urzędzie Dzielnicy wystarczy. Na mój stanowczy protest Panowie policjancji przesłuchiwali mnie godzinę i wydali zaświadczenie z komentarzem, że to jest nic nie warte, szkoda było czasu. Czy to zachowanie było prawidłowe?
spokój wodza / 83.6.167.* / 2009-01-24 22:01
Zaświadczenie, które wydali owi policjanci jest dowodem, również przeciwko nim... a podstawie tego zaświadczenia, które powinno zawierać numer sprawy, można - najlepiej pisemnie - zwrócić się do tej samej jednostki policji o wydanie dokumentu końcowego, o którym napisał Andrzej W. Mają określony czas na odpowiedź - 14 dni (bez łaski).

Osobiście nie przypominam sobie, żeby równie nieprofesjonalnie mnie potraktowano na posterunku policji w podobnej sprawie. Zawsze można złożyć skargę na opieszałe działanie policjantów, nie mniej szanse na jej uwzględnienie są ... różne.

Ponadto, gdy dowód skradziono/zagubiono, polecam bezzwłocznie kontaktować się ze swoim bankiem w celu wpisania odpowiedniej adnotacji o kradzieży/zagubieniu dokumentu tożsamości w bazie BIK (mogą ją modyfikować banki, należy zażądać od banku pisma potwierdzającego dokonanie wpisu). Wtedy odpowiedzialność za udzielenie kredytu osobie trzeciej posługującej się skradzionym dowodem, jest już zdecydowanie po stronie banku, bo ma on obowiązek sprawdzać wnioskodawcę właśnie w BIK-u przed udzieleniem kredytu.
Pen / 193.109.225.* / 2009-01-30 12:09
Czy na pewno BIK prowadzi taką bazę ? ZTCW taką bazą jest MIG-DZ (Międzybankowa Informacja Gospodarcza - Dokumenty Zastrzeżone)
jawa / 83.25.32.* / 2008-09-19 05:32
1. należy spokojnie zakwestionować roszczenie / tel do banku i pismo /z wyjaśnieniem sprawy / bank może nie być świadomy sytuacji przecież, po co więc od razu pretensje /
2. bank do czasu wyjaśnienia powinien wstrzymać działania windykacyjne,
3. ostatecznie opinia grafaloga rozwieje wszelkie wątpliwości ;-)
kisage / 83.242.79.* / 2009-02-10 16:20
"3. ostatecznie opinia grafaloga rozwieje wszelkie wątpliwości ;-) "

zgadzam się - to będzie decydujące, miałem podobny przypadek, przygotuj się na składanie kilkunastu podpisów u prokuratora w różnych pozycjach (troche to było zabawne :P)
ania_b_14 / 85.222.86.* / 2009-02-11 00:06
mam pytanie, czy oszust może zaciągnąć pożyczkę, kredyt, jeżeli posiada zeskanowany dowód osobisty bez podpisu (zakryty)? jeżeli podpis pod umową jest inny niż w urzędzie, to chyba jasne, że to nie ja wzięłam tę pożyczkę?
podatnik / 2008-09-11 10:26 / Bywalec forum
Jeżeli ktoś inny na skradziony dowód założył konto i wziął kredyt , ja bym zrobiła wniosek do prokuratury o zbadanie sprawy , czy nie doszło do naruszenia prawa w banku przy zakładaniu konta i udzielaniu kredytu.Sądzę ,ze w banku nie dołożono staranności i bank powinien ponieść konsekwenkcje.
Zależy im na dawaniu kredytów , maja łatwość sciągania bo wydaja sami tytuły wykonawcze i to są skutki .
Nie wiem czy zgłoszenie utraty dowodu w swoim banku skutkowało w 1999 roku wprowadzeniem tej informacji do bazy danych , mam nawet watpliwości czy dzisiaj tak jest.
cpbii / 2008-09-08 16:00
Każdy utracony dokument powinno się zgłosić w Banku. To zabezpiecza przed opisaną sytuacją. Poleca to także Policja. Szczegóły na stronach: http://www.dokumentyzastrzezone.pl oraz http://www.policja.pl/portal.php?serwis=pol&dzial=1&id=24703&search=840
krzysiek 2 / 84.10.100.* / 2009-02-14 10:27
Przecież to jest śmieszne:
http://www.dokumentyzastrzezone.pl


A gdzie mam złożyć moje dane jak na skradziony dowód wezmą telefon w jednej z polskich sieci komórkowych ?? może zrobią jakąś bazę GSM :] gdzie za jakiś czas taka baza zostanie skradziona i dane będą się walały po czyimś komputerze.
cpbii / 2009-02-16 12:26
Z Systemu DZ korzystają operatorzy telefonii komórkowych
Haś. / 79.188.53.* / 2008-05-20 21:13
Potwierdzenie zgłoszenia kradzieży dowodu, lub kiedy i dlaczego wydano nowy dowód z USC, wersja niezgadzających się nawet częściowo danych osobowych - dobry zachacznik. Art.23 KC -Dobra osobiste człowieka, jak w szczególności zdrowie, wolność, cześć,
swoboda sumienia, nazwisko lub pseudonim, wizerunek, tajemnica korespondencji,
nietykalność mieszkania, twórczość naukowa, artystyczna, wynalazcza i
racjonalizatorska, pozostają pod ochroną prawa cywilnego niezależnie od ochrony
przewidzianej w innych przepisach.
Art.24 KC - § 1. Ten, czyje dobro osobiste zostaje zagrożone cudzym działaniem,
może żądać zaniechania tego działania, chyba że nie jest ono bezprawne. W razie
dokonanego naruszenia może on także żądać, ażeby osoba, która dopuściła się
naruszenia, dopełniła czynności potrzebnych do usunięcia jego skutków, w
szczególności ażeby złożyła oświadczenie odpowiedniej treści i w odpowiedniej
formie. Na zasadach przewidzianych w kodeksie może on również żądać
zadośćuczynienia pieniężnego lub zapłaty odpowiedniej sumy pieniężnej na wskazany
cel społeczny.

§ 2. Jeżeli wskutek naruszenia dobra osobistego została wyrządzona szkoda
majątkowa, poszkodowany może żądać jej naprawienia na zasadach ogólnych.

Wystąpić do banku z żądaniem zaprzestania naruszania dóbr osobistych. Windykatora do policji, że nachodzi. A z czarną listą - art.24 kc jw.. Kto zacz Windykator i na jaką podstawę się powołuje ( sądowy nakaz zapłaty ? czy podastawy wynikające z umowy ?). Pozostaje życzyć spokoju.
Doświadczony / 217.153.44.* / 2008-05-07 09:43
ZGUBIŁEŚ CO ROBIĆ?

1. Natychmiast wykonać telefon do swojego banku z żądaniem zarejestrowania w bazie BIK utraty dokumentu tożsamości (tylko banki mogą wprowadzać zapisy w tej bazie).
2. Jak najszybciej zgłosić utratę/kradzież d.o. w najbliższej komendzie policji = otrzymujemy kopię zgłoszenia z datą i pieczęcią.
3. Na podstawie dokumentu policyjnego również zgłaszamy utratę/kradzież d.o. w najbliższym urzędzie miasta/gminy w wydziale spraw obywatelskich = otrzymujemy zaświadczenie stanowiące tymczasowy dokument tożsamości do czasu wydania nowego d.o.
4. Warto zatelefonować do swojego opertora telfonicznego i również poinformować o utracie/kradzieży.

Potem można juz tylko czekać aż nieuczciwy znalazca/złodziej podejmie próbę oszustwa.
gumisiek79 / 2008-10-02 01:44
a co gdy nieuczciwy złodziej podejmuje próbę a co najgorsze ta próba zakończy się jego sukcesem a ja się dowiaduje po pół roku że mam niespłacone kredyty ?
yerry / 193.41.230.* / 2008-09-11 15:43
ta baza to MIG-DZ, czyli Międzybankowa Informacja Gopsodarcza-Dokumenty Zastrzeżone
pppx / 77.253.185.* / 2008-05-06 15:27
Co to znaczy, że "Dane osobowe częściowo nie zgadzają się"
Proszę to sprecyzować.
Jeśli są różnice pomiędzy danymi zapisanymi w skradzionym dowodzie a danymi przetrzymywanymi przez bank to osoba autoryzująca dane musi za to "beknąć".

Druga sprawa, że ma Pani obowiązek zgłosić na Policję kradzież/zgubienie dowodu osobistego.

PS. Bank(wierzyciela) można oskarżyć o usiłowanie wymuszenia.
PS2. W procesie cywilnym proponuję domagać się zadośćuczynienia za
- stracony czas
- utratę zdrowia związaną z stresem
- straty moralne
do początku nowsze
1 2

Najnowsze wpisy